Trochę zgrzytnęło mi w końcówce, ale tylko troszeczkę. Całość jednak, zachwyca. Lubię takie klimaty, więc może dlatego. Z łatwością (mniemam) operujesz słowem nadając swemu utworowi delikatny, niemal subtelny wydźwięk, dzięki czemu czytający (ja) ma wrażenie że słucha Cię, miast czytać.
Żegnam
a jednak pozostaję
z wyrazami uznania.