Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Franek Grafomanek

Użytkownicy
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Franek Grafomanek

  1. no tak widzę że nikt nie wspomniał o najważniejszym osiągnięciu tego miasta o nowoczesnej stoczni która rozsławiła tę łódż w świecie my u nas w gdańsku też mamy swoje stocznie ba nawet kiedyś mieliśmy jednego sławnego elektryka ale on to wszystko rozkręcił na części pierwsze i w chwili obecnej wodujemy papierowe okręty na motławie
  2. Jeszcze nie teraz pani kochana Troszkę za wcześnie po mnie przybyłaś Cierpliwość widać tobie nie znana Na młodość nastać się ośmieliłaś Trzymaj się z dala pani bezduszna Toć lata całe za nim przyjść musisz Lat kilkadziesiąt by pora słuszna Nastała na mnie wtedy tu wrócisz Przyjdziesz jak wówczas tego wieczora Ja w pełni siły w nieświadomości Że czas już minął nadeszła pora By pójść za światłem wiekuistości By onieśmielił oddech twój bliski Blade twe lico spokój zmąciło Byś z życia woli jej zapał wszystki Mi odebrała, by się spełniło To, co pisane w życiu człowieka Historia życia boski scenariusz To, co go spotka, jaki los czeka Co mu zapisał niebiański diariusz Już się nie boję znam ja te lica Znam niepoślednią twoją urodę Wiem, jaki obraz mężczyzn zachwyca Gdy kończą z życiem swoim przygodę Nie w moim guście przyznać się muszę Postać budowy anorektycznej Na pawia zbiera na myśl, że duszę Przyjdzie szpetocie zdać tak drastycznej Tyle się zmienia w życiu człowieka Każdy wiek nowy, postęp przynosi Szkoda, że niebo ze zmianą zwleka Że w sprawie śmierci zmiany nie wnosi Mogłoby czasem spojrzeć na ziemię Przyjrzeć się zmianą, których dozwala Wziąć przykład z dołu gdzie ludzi plemię Iść z duchem czasu sobie pozwala Czas zniszczyć stary układ skostniały Odwołać panią anorektyczną Złamać jej kosę zniszczyć annały Zmienić formułę tę archaiczną Jeśli już taką niedolą człeka Opuszczać świat ten z byle przyczyny W ostatniej chwili niech śmierć go czeka W postaci dody lub mandaryny
  3. mam nadzieję że to tylko myśl nie życie
  4. Dobrej nocy ci życzę kochanie Zmruż do snu oczka znużone Twój sen niech słodkim się stanie Odpocznij dziewczę strudzone Niech noc ta z dniem się żegnając Przyniesie w snach ukojenie Z porankiem zaś się jednając Przywróci życiu natchnienie Pozwalam w chwilach śmiałości Czuwając nocą przy tobie Przyglądać się w błogiej senności Drzemiącej, najdroższej osobie Tak wiele chciałbym powiedzieć Przełożyć uczucia me w zdania Lecz lęk by sens dopowiedzieć W wyznaniu uczuć mi wzbrania Przekaże ci, choć pocałunkiem Że chwilę razem spędzone Największym są podarunkiem Od życia, w tobie spełnione Pieszczotą dopowiem, czułością W zmysłowe usta muśnięciem I w snach tyś moją miłością Na jawie też przed zaśnięciem
  5. Po cóż wszedłeś do kwiaciarni czy może po kwiatki Nie odpowiem ci kochanie nie w głowie mi bratki Jestem tutaj by odwiedzić moją kwiaciareczkę Pragnę bardzo pośród kwiatów pobyć z nią chwileczkę Tu na miejscu mnie spotkała miła niespodzianka Kawą z mleczkiem mnie częstuje ma słodka kochanka Pomyślałem do kawusi przyniosę ciasteczka Brakło ciastek tuż za rogiem została rureczka Zakupiłem w sklepie obok z kremikiem rureczkę Myśląc do kawy jak znalazł osłodzi troszeczkę Rurka słodycz ma tę w sobie jest nią przepełniona Biorąc w usta swe wafelka śmiała się doń ona Do rureczki do kremiku białej zawartości Tak namiętnie przystąpiła do tychże słodkości Gryzła ssała i lizała z kremikiem rureczkę Aż niechcący ubrudziła usteczka troszeczkę Po zjedzeniu z ust swych starła słodziutki widoczek Piła kawę w pełnym blasku rozmarzonych oczek Morał z tej powiastki płynie treść jest jego taka Że największa słodycz tutaj nie kryje się w kwiatach Słodki nektar z kwiatów spiły pracowite pszczółki Nie ma żadnej w nich słodyczy, choć ich pełne półki Tu najwięcej jest słodyczy w małej kwiaciareczce Gdy namiętnie się poświęca z kremikiem rureczce
  6. Tym czadowo owocowym przednim tekstem mnie urzekasz Skądże czerpiesz chłopie wenę pisz, że więcej, na co czekasz Swym talentem błyśnij w świecie Daj się poznać z dobrej strony A zobaczysz w wieku kwiecie Świat ten złoży ci pokłony Tak, że słuchaj mnie kasztanku Mój po piórze ty bratanku Wierzaj wiersza mej ocenie Świat dostrzeże w twojej wenie Wielkość wieszcza, co z narodu Tego jest z europy wschodu Już niedługo hołd ci złoży Na twą cześć peany stworzy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...