Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Klaudia Dańczak

Użytkownicy
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Klaudia Dańczak

  1. Taki odpowiedni do mojej sytuacji życiowej i za to wielki plus!Pozdrawiam
  2. nie podoba mi się...treść,smutna.Pozdrawiam.
  3. A mi się podoba...wspaniała mieszanka...Pozdrawiam.
  4. Raczej nie należe do osób które zmieniaja stare wiersze bo komuś one nie pasują.Doceniam jednak szczerość wole takie opinie od nudnych pochlebstw!Pozdrawiam
  5. Czujesz jak skóra na twoich rękach, twojej twarzy marszczy się? Włosy krzyczą kolorem dojrzałości. Kolejna jesień już nie ta sama. Kolejne lato też jakby inne. Kiedy ten czas minął? Jeszcze nie tak dawno siedziałaś przed lustrem i malowałaś czerwoną pomadką usta, nakładałaś na delikatną twarz róż, kręciłaś włosy…śpiewałaś piosenkę i byłaś obojętna. Żal cię ogarnął? Czujesz jakbyś jeszcze wszystkiego nie dokończyła? Możesz narzekać, skamleć, płakać, rozpaczać… Czas, który tak obojętnie traktowałaś nie zostanie ci dany na nowo! Czy już wiesz, na czym polegał twój błąd?
  6. Dziekuje za wyrozumiałość...pozdrawiam.
  7. Pisząc swoje wiersze nigdy nie mam na względzie "wielkiej pompy"!.Ten wiersz jest jak najbardziej prosty w przekazie...Nie rozumiem waszej krytyki,ale akceptuje.Pozdrawiam.
  8. Wiersz o nadziei,walce o cudowne proste życie.Pozdrawiam!
  9. Czy życie kończy się wraz z zapachem kwiatu? Policz do trzech i usiądź na krawędzi świata, Pochłoń wszelką piekność i zlej ją na dusze przebrzydłych. Zapomnij choć raz smaku jej ust i doglądnij ich zgniłości. Czy życie kończy się wraz z rozlewem krwi niewinnej? Zaniepokojenie przeżuwa twoje kości. Odpocznij w puchu trawy i obserwuj niebną autostradę. Czy trudno zapomnieć krzywdę? Policz do trzech i przejdź obojętnie koło wiatraka.
  10. w czasie dwidziestolecia wojennego tworzono najrózniejszego rodzaju wiersze nawet przyjmowały abstrakcyjną formę a po nad to zawierały planowane błedy...
  11. Przeprazam ale pisane na klawiaturze wiec mogły nastąpic niedociągnięcia...po za tym liczy sie przesłanie a nie ortografia...
  12. Tali Macieju chyba nie pojołeś istoty tego wiersza...twoje słowa nic dla mnie nie znaczą!
  13. Czy to jest o jedzeniu...czy o czymś głębszym, bo jak o głębszym to dlaczego poruwnywane do jedzenia?
  14. Cisza zawisła w gęstym powietrzu I wszyscy odważni zapadli się pod ziemię Uczestniczyć w uczcie głupców. Płomień powoli przestawał spalać wiernych. W neonie światł jestem aniołem - pozorem. Drogą, którą szliśmy przstajemy iść, Krzyk obłąkanego niszczy jej korzeń - Zawracajmy puki lampiony oświetlają nam powrotny kierunek! Przestań drążyć we mnie dziurę Tak głęboko przeszywającą - ślepy niszczycielu niewinnego ciała!
  15. Cisza zawisła w gęstym powietrzu I wszyscy odważni zapadli się pod ziemię Uczestnicząc w uczcie głupców. Płomień powoli przestawał spalać wiernych. W neonie światła jestem aniołem - pozorem. Drogą, którą szliśmy przestajemy iść, Krzyk obłąkanego niszczy jej korzeń - Zawracajmy puki lampionyoświetlaja powrotny kierunek! Przestań drążyć we mnie dziórę Tak głęboko przeszywającą - Ślepy niszczycielu niewinnego ciała!
  16. Promień słońca przebudzi twoją twarz, Przeszyje ciało jak ostry miecz i wznieci ogień, Który spalać będzie niepowstrzymany krzyk rozpaczy. Krople deszczu obleja cię przeźroczystą nadzieją I poczjesz, że obdaża cie błękitnym życiem. Spadnie snieg i zamrozi twą nadzieję, Wielkim ciosem prawdy rozkruszy ją. Zimny płatek śniegu położy się na twojej dłoni - Zacznie opowiadać ci o rzeczywistości.
  17. Moim zdaniem jest on przesaczony ciekawa wartością ale z pozja jak ze sztuką każdy widzi i odbiera ja chce...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...