Płaczę, ale łzy nie lecą!
Chodzę, ale nogi nie chcą,
Siedzę, ale wstałbym chętnie,
Krzyknę, ale głowa pęknie!
Blady jestem, słowa gasną!
Łóżko gra w przestrzeni ciasną
Wciąż muzykę dla mych myśli,
Los i tak nic nie wymyśli!
Wstaję, ale nerwy szarpią!
Widzę, ale oczy kłamią,
Wołam, ale krtań zawodzi,
Słucham, ale dźwięk mi szkodzi!
Głodny jestem, niech to krew!
Stawy chrupią w rytmie mew
Mknących zwarcie i przed siebie,
Marzę wciąż by poczuć ciebie!
Śpiewam, ale brak mi tchu!
Szukam, ale nie ma tu,
Marzę, ale to za mało
Proszę, ale mi nie dano...