Archanioł Michał lubi czasami przesiadywać
w Koninklijke Muzeum
przed obrazem walczących, niebiańskich zastępów,
wstydzi się
bardzo chwili,
momentu przed bitwą- gdy spojrzał w górę
ze zwątpieniem.,
nie tego się wtedy spodziewał,
walki ze
szczurołapami,
ogoniakami,
wąchołami.
Lecz dla Breugl’a
sprzedał się
jako zwyciężca - w proroczym obrazku,
jaśniejący w swej złotej zbroi.
Mistrz wiedział, że ludzie będą
patrzeć z zazdrością
na bladą twarz anioła
który walczy choć oszukany,
wyśmiany kolorowym chaosem.
I jego blask oślepia.