martwe muchy w trawie
miasto jak krematorium - taka susza
przy otwartych oknach ludzie nawet psy się pieprzą
a mnie od dawna nikt nie trzymał za rączkę
żali się parasolka - niezaspokojona
czeka na burzę w wiadomościach
taka wariacya na temat,
pozdr
Obecność Dziadka zawęziła się
do wymiarów starego łóżka
ze słomianym siennikiem
to Tam - wciśnięta w kąt
między zegarem a Najświętszą Panną
znieruchomiała... taka mała... cicha...
tak cicho...
W pociemniałych deskach ugrzązł
tupot dziecinnych nóżek na bosaka
Stąpam ostrożnie... Dziadku... to ja...