Stać! Lecz się nie zatrzymali.
Stać! Lecz się nie odwrócili.
Tylko pod ramiona mnie chwycili
I przed siebie pędząc zabrali
Idę z nadzieją, lecz bez wiary
Ciągle do przodu, dzień, miesiąc, rok,
Do przodu by nie wyprzedził mnie zmrok,
Byle dalej od widoku mary.