Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kastor

Użytkownicy
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kastor

  1. W moim lesie mnóstwo drzew Liście delikatnie szumią Płynie wśród nich ptaków śpiew Księżyc świeci bladą łuną Czerń zstąpiła z nieboskłonu Mgłą okryła cały świat Myśli krążą pośród szronu Z nocną gwiazdą za pan brat Cichy krzyk jaskółczych marzeń Nikły dotyk sowich piór Czekam znaku niech pokaze Promień Słońca pośród chmur! Z domu światło oknem pada Drzewa znacząc długi cień Cienką strużką niczym szpada Czy to promień gwiazdy Dzień? W środku ciepły kubek mleka Wita parą chłód wieczorny Czas tak szybko mi ucieka Czas wieczoru – nocny, zmorny Najjaśniejsza kula nieba Z licem w lustrze rozjaśnionym Sen już zapadł – nic nie trzeba Więc odpływam duchem śnionym Gwiazdo dzienna, nocny Książę Nie daj zasnąć nigdy już! Niech na zawsze tu zasiądę Pośród kwiatów, łąk i zbóż Niech te drzewa, ptaki, gwiazdy Raz pochwycą, mocno tak Ja prosiłem tyle razy O swój spokój, mały świat Wysłuchajcie mnie wy liście Cienie mroki kwiaty mgły Niech się w końcu raj mój ziści Zajdzie w niebyt niesen zły Ja wam duchy podziękuję Oddam wszystko, co bym miał Składam skrzydła, już zlatuję I wypiję miodu dzban Nektar słodki, zapomnienia Otul ogrzej duszę mą Pozbaw wspomnień złego cienia Zabierz tam, gdzie szczęścia są W kraj kwitnących płatków życia Niechaj iskra skacze ma Tam, gdzie widać Jej oblicze Gdzie na zawsze będziem trwać…
  2. Wychodzę z ludzkiego domu Idę ludzką drogą Wsiadam do ludzkiego tramwaju Jeżdżącego po ludzkich szynach Kasując ludzki bilet Znoszę na karku oddech ludzkiego zapijaczenia Spoglądam przez ludzkie okno Na ludzkie domy Ludzkie szosy Ludzkie parasole (nie)ludzkich ludzi Wysiadam na ludzkim przystanku Kierując się do ludzkiego sklepu Chcę kupić za ludzkie pieniądze coś nieludzkiego Ale do wyboru mam tylko to, co obrzydliwie ludzkie - Rzygać ludzkimi rzygami się chce…!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...