Na ulicach płoną flagi
W sumieniach brak ideałów
A w ustach mądrych słów
Nie możesz ufać już Polsce
Na myśli tyko morderstwo
W kieszeni nóż
W reku butelka pełna śmierci
Nie możesz ufać już Polsce
Ludzie którzy się modlą
Ci który jeszcze myślą
Oni.Idą na rzeź
Nie możesz ufać już Polsce
Ci którzy kradną dusze
Garnitury i blade uśmiechy
Kwiaty i bomby w garści
Nie możesz ufać już Polsce
Jeśli na plecach czujesz bat
Tak to dobrze trafiłeś
Jesteś w swoim domu
I nie możesz ufać już Polsce