Z każdym westchnieniem i ze złotem fal,
i z ustami o wschodzie gwiazdy...
Płyne, unosze się, karmie i oddycham
Pragne, błagam, tęsknie modląc się
ale...
Dlaczego zabijam? Dlaczego pale się i marzne?
Dlaczego wciąż się przewracam i wstaje?
Dlaczego Ona jest taka piękna?
Wiem...!?
ale czy chce się odrodzić?
napisałem Ci obraz by go spalić w wodzie...
tylko Tobie...