Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

x loukas

Użytkownicy
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez x loukas

  1. Właśnie, że tu tkwi zasadniczy problem. Gdyby było to możliwe -już by było zrobione. PS. Jak komar, to znaczy, że od razu paskuda?
  2. Noszę ją zamkniętą w sobie jak w bursztynie i czuję jak cierpi wyrywając się na zewnątrz cierpię razem z nią Szukam wtedy ukojenia w zapachu nieznanych mi włosów w pieszczocie niespotkanego policzka w wyrazie oczu które mnie nie dostrzegły Pocieszam się obejmując ojcowskim ramieniem kłopoty dorastającego syna tuląc do piersi i całując uśmiech ukochanej córeczki mimo wszystko szczęśliwa z nas rodzina! Tylko ja czasem cierpię gdy przypominam sobie że miłość zamknięta w bursztynie może przetrwać wieczność
  3. Dostałem je zupełnie gratis razem z miłością różowe okulary... Zauroczony Tobą założyłem je bez wahania i świat też stał się piękny A Ty ciągle byłaś bez wad idealna różowa a ja byłem beztroski... Nie dostrzegałem jak mocno zrosły się ze mną jak bardzo mnie okłamywały póki ich nie strąciłaś Spadły mi z oczu wyrywając ze mnie sens i nadzieję przyszłości kalecząc ufne spojrzenie prawda napłynęła bólem...
  4. Nie to było akurat moją intencją... ale liryka ma to do siebie, że można ją interpretować na wiele sposobów :) Dzięki
  5. Noszę ją zamkniętą w sobie jak w bursztynie i czuję jak cierpi wyrywając się na zewnątrz cierpię razem z nią Szukam wtedy ukojenia w zapachu nieznanych mi włosów w pieszczocie niespotkanego policzka w wyrazie oczu które mnie nie dostrzegły Pocieszam się obejmując ojcowskim ramieniem kłopoty dorastającego syna tuląc do piersi i całując uśmiech ukochanej córeczki mimo wszystko szczęśliwa z nas rodzina! Tylko ja czasem cierpię gdy przypominam sobie że miłość zamknięta w bursztynie może przetrwać wieczność
×
×
  • Dodaj nową pozycję...