Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kameleon Daltonista

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kameleon Daltonista

  1. dzisiaj to dzisiaj teraz teraz... a jutro ?!? jego już dawno nie ma bo dusza nie widzi niecnych planów umysłu który chce ją oszukać miłośc wierzy we wszystko co mu niewidome serce powie zdrada wygina się i pręży by odegrać pierwszoplanową role w tym nędznym przedstawieniu które niegdyś nazywaliśmy miłościa twarz owinieta różowym woalem jak gdyby zachodem słońca by nikt nie widział łez dłonie po omacku i na siłe szukają jutra które nigdy nienadejdzie cmentarz który mienił się wczorajszym wieczorem dziś ma całkiem inny smak myśli ocierają się tak szybko że wytwarzają pole magnetyczne które nie umie przyciągnąć nawet drobnego okruchu miłości serce chce w zamian szkatułke czułości a rozum... racjonalnego myślenia ja nie potrafie w to uwierzyć bo głupia wciąż wierzyłam w miłośc bez checi posiadania
  2. przychodząc ostatni raz zostałeś na upojną noc gdy zasnołeś ja ja poszłam zmyć z siebie cały brud rano z nienawiścią w oczach bez skrupułów podałam Ci trucizne na śniadanie popijając kokaine coca-colą patrzyłam jak konasz skrupulatnie segregowałam wspomienia z uśmiechem paliłam wszystkie twe zdjęcia smak miętowych papierosów uwydatniał cały obrządek Audrey Hepburn dojrzała nas gdzieś z obrazka i śmiała z mojej nienawiści zapach twej skóry zniawidziłam jeszcze bardziej drapiąc do krwi wszystkie twoje zmysły czułam ulge bo wiem... że już nigdy nikogo nie skrzywdzisz
  3. patrz tam umiera słońce jak umierał Romeo za miłość bo księżyc... kocha się z wiatrem zdradzając swą pierwsza kochanke wiatr to robi tylko na przekór deszczu życie patrzy na to jakby z boku suchy ocean udaje że nie słyszy jak ziemia oszukuje Boga w karty plastikowy Jezus tempetuje kretke życia by namalować anioła ciemności śmierć zaciera ręce wchodząc w spółke z miłością bo wie że ona zabija ja nie mam siły by w to wszystko ingerować chodząc po cmentarzu który wczoraj pachniał wiecznością czuje się jak różowy kameleon daltonista w soczyście zielonej tawie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...