przywołaniem jest, jak imieniem, dlatego z dużych
mi się końcówka podoba, ale uważam, że jest po prostu z innego wiersza, dlatego nie pasuje.
Muszę jeszcze pomyśleć.
człowiek siada do obiadu
nagle jest 20 lat starszy
obiad jego przywołaniem
Schabowy z Ziemniakami
bierze ślub, nagle odkrywa
że mały Jaś, ma jego krew
jego brew
ma czarne włosy
nagle widzi siebie
w negatywie