Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

gość 600

Użytkownicy
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gość 600

  1. Już od dawna z sztandarów zdjęto kiry (lecz nic to) Z kart dzienników spłynęły czarnych liter potoki W oddalonej kaplicy w grobie prostym, głębokim Pochowała już Polska swe krwawiące dziewictwo. Ozdobiła mu trumnę w słowa księgi ołtarzyk Łzy polała rozumne, to musiało się zdarzyć Nawet świętym za życia śmierci uciec się nie da Błogosławił kardynał. Oddał pokłon delegat. Dziś znów cicho i prosto, jakoś nisko i mściwie Znowu płynie polactwo po tętnicach i żyłach Jednak nic się przez fakt ten nie zmieniło właściwie Że tam w rzymskim pałacu umarł Karol Wojtyła. Drwiąco milczy zaklęte w jego słowach przesłanie Że w nas bywa coś więcej niż to polskie piekiełko Że po wiośnie pamiętnej coś w nas jednak zostanie Coś zostanie w pamięci nie zaś minie tak lekko. * * * Dziś gdy lud już krakowski nawet świec tu nie pali Tylko książe Sapieha stoi w spiżu i moknie Tak rozmyślam dlaczego wtedy wszyscy tu stali Patrzę dumam i stoję. W miejscu tłumów – samotnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...