jesteś moją kokainą
ścieżek niekończący trop, to
gwiazdy milczą z lekką kpiną
widzę wokół dziwne cienie
zmieniasz się jak kalejdoskop
każdy kształt to oka mgnienie
nie wiesz, w którą stronę płynąć
cała się gwiazdami mienię
jesteś moją kokainą
znowu tańczymy po twojemu
płyniemy łodzią trzymam ster
mam gwiazdy na ciele chyba
zależność mamy nawet między tajemnicami
twoje przede mną płyną moje za nami
nie musisz zamykać oczu dla mnie i tak są zamknięte
trzymamy kurs tuż przed skrętem
już.
siedem minut po dwunastej
puste miejsce z prawej strony
teraz chyba już nie zasnę
-
ciche dźwięki do membrany
zegar pędzi jak szalony
mogę przechodzić przez ściany