Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Klein Robert

Użytkownicy
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Klein Robert

  1. skamieniałe na miękkich poduszkach ciało o otwartych oczach to ofiara nocy człowiek który nie zdążył zasnąć leży i szuka snu przegląda puste karty wyobraźni w poszukiwaniu marzeń bo wystarczy tylko jedno maleńkie wspomnienie by się go chwycić i w jego cieniu noc przetrzymać. Lecz marzenia dawno już na motylich skrzydełkach uleciały a wspomnienia noc uprowadziła i więzi na wysokiej wieży Boisz się poruszyć? wiem to! myślisz że stracisz z powiek resztki dziadkowego pyłku mylisz się, dziś bajki nie będzie Łzy kamieni są takie dziwne niespokojne pełne pustki słyszysz głosy nocy która przychodzi po Ciebie po co się rzucasz? leżąc na wznak też się nie uchronisz Za chwile ranek ockniesz się pomięty i zmęczony jak każda porzucona ofiara nocy jutro po prostu szybciej zaśnij bo znowu Ciebie dopadnie bezsenność.
  2. skamieniałe na miękkich poduszkach ciało o otwartych oczach to ofiara nocy człowiek który nie zdążył zasnąć leży i szuka snu przegląda puste karty wyobraźni w poszukiwaniu marzeń bo wystarczy tylko jedno maleńkie wspomnienie by się go chwycić i w jego cieniu noc przetrzymać. Lecz marzenia dawno już na motylich skrzydełkach uleciały a wspomnienia noc uprowadziła i więzi na wysokiej wieży Boisz się poruszyć? wiem to! myślisz że stracisz z powiek resztki dziadkowego pyłku mylisz się, dziś bajki nie będzie Łzy kamieni są takie dziwne niespokojne pełne pustki słyszysz głosy nocy która przychodzi po Ciebie po co się rzucasz? leżąc na wznak też się nie uchronisz Za chwile ranek ockniesz się pomięty i zmęczony jak każda porzucona ofiara nocy jutro po prostu szybciej zaśnij bo znowu Ciebie dopadnie bezsenność.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...