
ewk kwa
Użytkownicy-
Postów
15 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ewk kwa
-
no i cóż nie wiem dlaczego używanie słów "dziwka" "suka" itp. postrzegane jest z góry za chęć szokowania zdecydowanie efekciarstwo do niczego nie jest mi potrzebne, efektowność również szczerze mówiąc jeśli kierowała by mną potrzeba zwracania na siebie uwagi tanimi sposobami nie mieszałabym do tego własnych rodziców to jest po prostu moje jeśli śmieszne ok szukać gdzie indziej nie będę jak poza sobą ale dziękuję za słów kilka uprzejmych i od serca pozdrawiam
-
nie przyniosłeś mi dzisiaj kawy do łóżka okazałam się nie-księżniczką jednak niewdzięczna suka ojciec mój przynosił też w końcu położył na poduszce matki kwitek od dziwki niewdzięcznej pewnie można jednak chrypię śmiechem na twoje jak można czystego niedowierzania pełne być tak niewdzięczną mimo wrodzonego prostactwa kochanie robię pyszne śniadania więc zrób mi minetę i ładuj do łba łopatą miłość tak też można
-
niepotrzebna niehistoria masochizmu
ewk kwa odpowiedział(a) na ewk kwa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
właśnie co do końcówki to teraz myślę, że ona chyba zdecydowanie za szybko nastąpiła.. czegoś brakuje pomiędzy marchewkami a 'za moment'.. dzięki za uwagę pozdrawiam -
niepotrzebna niehistoria masochizmu
ewk kwa odpowiedział(a) na ewk kwa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
mnie też nie porwał hehe dziękuję dragon-fly za słowo skromne Gekon również, cokolwiek ma to znaczyć przyjmę to ciepło dla własnego lepszego samopoczucia pozdrawiam -
niepotrzebna niehistoria masochizmu
ewk kwa odpowiedział(a) na ewk kwa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
małe fetysze kupowane za dwa i pół złotego na targu od Tej 'pani to chyba sprzeda wszystko, co ?' warzywa stoi przede mną i zmywa naczynia jego dłonie sprawnie myją i tną marchewki za moment będziemy pili sok rzekę soku pluli się sokiem po twarzach -
wiec sprostowanie małe : co do wartości mojej wypowiedzi nie mam zamiaru podważać państwa opinii co do zarzucanej mi celowości w 'zamotaniu' muszę zaprzeczyć, szczerze jestem nawet zdziwiona trudnościami z odbiorem ciekawe gdyż wydawał mi się on wręcz banalnie, łopatologicznie napisany a tu masz... podejrzewam skąd wynikają te problemy - ze skłonności do wyrzucania wszelkich dla mnie niepotrzebnych słów, ostatnio używałam ich za dużo więc wróciłam do dawnych upodobań choć zarzucano mi już wcześniej nieprzekładalność moich chęci na słowa jeśli tylko zaczynam tekst 'kroić' maksymalnie lecz wcale nie na siłę cóż po ludzku - prostu trzeba będzie zacząć pisać dziękuję wszystkim za komentarze pozdrawiam
-
'stopień' podnoszę nogę o jeden krok do przodu za twoją dłonią moje palce chcą się rozplątać z opaską na oczach i wątpliwościami wyczuć nogę nogą gówno węchem usłyszeć psa ominąć koła i kpiny białej laski starca i zrobić krok i iść i biec i paść na ryj i podnie 'stopień jesteśmy - dom' na słowo wierzyć
-
hmmm przepraszam ale nie bede komentowac moich wypocin tym razem gdyz nie jestem zadowolona z tego.. ech... ale dziekuje bardzo za zostawienie kilku slow i uwag pod moim adresem dziekuje i pozdrawiam
-
zapominam się nałogowo wycinam skórę z opuszków palców by nie zostawić śladu po sobie za późno przypominam by grzecznie zabrać swe plamy to nic zarzucasz mi powagę prześcieradła zapach kawy z cynamonem na szyję zbierasz ze mnie kurz językiem kota nie przejmuj się kroplami samotności
-
jejku jak bardzo jestem wdzięczna za drobiazgowość p. Macieja często czytałam komentarze odnośnie niezrozumiałości tego co chciałabym aby ktoś zrozumiał dlatego chyba przesadzam w łopatologiczności; popadłam w manię, zmieniałam, wyrzucałam co się da i słyszałam : "co ?". Bardzo dziękuję i każdemu wyżej również za słów kilka ciepłych dni
-
szarpnięciem smyczy wyrywa mnie z myśli mój pies stoję zaplątana o uliczną latarnię śmieję się z siebie on śmieje się ze mnie idziemy zsuwam czapkę głęboko na oczy wycieram mokry nos o czerwone rękawiczki ( chciałabym uratować bezdomnego i gdybym mogła uratowałabym ale jak psa znalazłam martwego człowieka pod drzwiami mieszkania ) szarpnięcie smyczy wyrywa mnie z myśli łapię w palce wywianą z oka łzę z tego ze śladami niedwuznacznych potrzeb mijamy się słyszę "girl, you look like a bad dream" choć okoliczności powinny sprzyjać milczeniu i tak jestem dumna z siniaka jak z zaznaczonego terenu i z czujnego psa który warczy na każdą fałszywą nutę szarpnięcie myśli wyrywa nas ze smyczy idziemy
-
dziękuję za wszelkie nie będę zmieniać tekstu który już powstał ale mam nadzieję że okażę się na tyle mądrą dziewczynką aby z wszelkich uwag w przyszłości korzystać pozdrawiam
-
co do wyżej zacytowanego wersu chciałabym wytłumaczyć taką formę zapisu, mianowicie chodziło mi o podkreslenie różnicy między motylem a ćmą, ale po głębszym zastanowieniu, jakby na to nie spojrzeć ćma to tez motyl tylko nocny, także przychylam się do uwagi, że wers może być niezrozumiały dziękuję za zatrzymanie się tu na chwilę pozdrawiam
-
oglądam ze zdziwieniem swoje ciało tak lubię chodzenie po krawężniku przy ruchliwej ulicy ciemne spacery bo można dostać w mordę i okryć śpiącego na ławce kocem myśli ale ostatnio przestaje mi to wystarczać ostatnio rzucam się pod samochody to jest niepokojący objaw boję się i dzwonię do mamy : chyba mam skłonności i wypadki potem orgazmy ona milczy długo milczy każda matka była kiedyś motylem a i tak ma przypalone skrzydła moja w końcu mówi że porozmawiamy później że musimy ale mamo już nie nadążam z liczeniem siniaków
-
Czuje Pan mój kolor ? Tę bluzkę opadającą z idealnie wykrojonego ramienia założyłam dziś specjalnie dla Pana. Więc co Pan powie na malutkie preludium w postaci zaspokojenia mojego ego ? Zawsze można ustawić drabinę na scenie aby się dostać na balkon... Tak ? To świetnie. To znaczy, że mamy to samo spojrzenie na kwestię samotności i wiemy co znaczy klatka dla ptaków na głowie Eugeniusza. Ależ tak, rozumiem Pana dystans do butelki kiepskiego Chardonnay, ja też przewijałam rodziców i chodziłam bardzo mocno zgarbiona. A na marginesie, o tu, na karku mam wyjątkowo gładką skórę, Pan pozwoli... Pan teraz czuje mój kolor, tak ? To świetnie. Więc dzień dobry bo właśnie Cię poznaję.