
Ela Dym
Użytkownicy-
Postów
13 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ela Dym
-
coś w tym jest - zachęcił mnie do przeczytania tytuł pozdrawiam i zyczę wszystkiego dobrego w nowym roku
-
Jeśli święta to tylko z ....
Ela Dym odpowiedział(a) na Piotr Rutkowski utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Odniosłam wrażenie, żeś twardy facet, a tu taki samotny i w ogóle „Smutek wdzierał się w moje życie” – to jakoś mi do ciebie nie pasuje – nawet mi się Ciebie żal zrobiło, mam nadzieje że to nie z Twojego własnego doświadczenia no i na końcu ta reklama PROVIDENCE Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego na Nowy Rok -
Może i z tym promykiem to przegięłam
-
Witam Dziękuję za opinie Piotrze – tu znowu wychodzi to, że obserwujemy świat z dwóch stron – Ty z tej mniej optymistycznej – ja z tej bardzo optymistycznej – a że jak już wspominałam jestem szczęśliwa – to dopóki to się nie zmieni będę słodzić jak się da A jeżeli chodzi o zachwycenie – to czy zdrowa, szczęśliwa rodzina w tych czasach nie jest tym promykiem dla ludzi – że jednak jest jakaś nadzieja na normalność – przy tych wszystkich ogólnych przekrętach, lubieżnościach, zbrodniach itd... Serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego Ela
-
Gdy słyszę słowo pocałunek, zaraz cieplej robi się na sercu. Rano gdy budzona jestem pocałunkiem – wiem, że będę mogła przenieść góry. Gdy budzę dzieci lekkim pocałunkiem, buziaczkiem, zostaje zasypana uśmiechami i myślami, którymi przed snem zapomniały się ze mną podzielić. Gdy idę do pracy wiatr smaga mnie zimnym pocałunkiem jesieni, wiec stawiam wysoko kołnierz i tylko uśmiecham się na wspomnienie lata. W pracy akurat pani K ma imieniny więc tylko szybki cmok w powietrze i można zająć się swoimi sprawami. Jadę po dzieci u drzwi wita mnie umorusana buzia gotowa do przywitania mnie słodkim buziaczkiem. Ciepło domowego zacisza, dziecko biegnące wokół stołu przystaje co chwilkę aby musnąć mnie całusem w policzek. Robię kanapki i niby tak przypadkowo otrzymuję pocałunek od męża w szyję.. czy to zapowiedź? ....Bajeczka, dyskusja o dawnych czasach i dwa cudowne buziaki na dobranoc. I tuz przed snem słodki całus,.... który jest zwiastunem marzeń sennych........
-
Hej Strasznie ciężkie jest to coś – czy dobrze zrozumiałam czy kobieta jest w ciąży i popada ze skrajności w skrajność – radość i przerażenie związane z nowym życiem – nie dawno sama to przeżywałam - ale ujęłabym to w całkiem inne słowa pozdrawiam Ela
-
Hej Czytając twoje opowiadanie mam wrażenie jakbym czytała jedną z bajek mojego dziecka – tylko z przykrością dodaje – że owe bajki są lepiej napisane pozdrawiam Ela
-
Hej „a potem szukać ciekawych pomysłów na ulicy, przy filiżance z kawą obserwować ludzi, i wyciągać ze swojego życia co ciekawsze ubierać to w fabułę” – cytuję Twoje słowa – jak ty się do nich stosujesz to chyba ja jednak ten świat oglądam w trochę milszych kolorach pozdrawiam Ela
-
Jesienny spacer wśród drzew
Ela Dym odpowiedział(a) na Ela Dym utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
hej Piotrze trochę mnie przerażasz, to ma być dla mnie przyjemnoć piszę to co czuję a że jestem szczęliwa .... to tak włanie odbieram życie nie doszukuje się struktura, narracja akcja fabuła poetyckoć.. szkolnie, przesycone, młodzieńczš wrażliwociš...ale nie ma co analizować... - chociaż powinnam ale i tak jest mi miło, że powięciłe mi uwagę -
Jesienny spacer wśród drzew
Ela Dym odpowiedział(a) na Ela Dym utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
hej tylko, że ja już dawno nie jestem nastolatką -
Jesienny spacer wśród drzew
Ela Dym odpowiedział(a) na Ela Dym utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Witam Dziękuje za zainteresowanie To są moje pierwsze kroki dobrze wiem, że dużo mi jeszcze brakuje, sama jak ponownie to czytam to widzę niedociągnięcia czym więcej czytam tekstów zamieszczonych na forum – tym więcej we mnie rodzi się kompleksów związanych z moim brakiem wiedzy na temat sztuki pisania pozdrawiam Ela -
Jesienny spacer wśród drzew
Ela Dym odpowiedział(a) na Ela Dym utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Już prawie jesień, znowu pojawią się ciemne i zimne poranki, wiatr, który przechodzi człowieka na wskroś, że czujemy się jakby zabierał nam jakąś cząstkę nas, mokre ulice, zwiędłe liście. Ale teraz, mamy jeszcze przed sobą parę dni ciepłych – letnie słońce nas ogrzewa, gdy wystawimy w jego kierunku swoją twarz,... zaraz pojawia się uśmiech na mojej twarzy, lubię te ostatnie dni lata, lekkie popołudniowe rozleniwienie, no i oczywiście spacery. Wśród drzew, które zaczynają się mienić cudownymi barwami, moimi ukochanymi ciepłymi barwami, całą paletą brązów i czerwieni. Nie mogę się na nie napatrzeć i tak wiem, że do wiosny będzie mi bardzo ich brakowało. Lubię parkowe ławeczki, na których odczuwa się zbliżającą jesień, ludzie pomału się przemieszczają, cicho rozmawiają aby nie spłoszyć tej cudownej chwili nadejścia jesieni. Dzieciaki baraszkujące pomiędzy opadającymi liśćmi radośnie śmiejące się. I wiatr, w którym czuje się zbliżające zimno ale zarazem cudownie ciepły. Najbardziej lubię chodzić po parku sama, ale teraz to taka rzadkość, mam wtedy tą chwilkę wytchnienia, prywatności. Pomału do przodu, ale park jest też miejscem gdzie mogę spojrzeć do tyłu. Myśli wolno przepływające przez moją głowę, czasem sama się do siebie uśmiecham, może i dobrze że chodzę sama – Lubię wtedy wracać do wydarzeń odległych, nie jednokrotnie z dzieciństwa. Czasami stawiam sobie nowe wyzwania, marzenia, ale także sporządzam listę zakupów. Park jest też dobrym miejscem do tworzenia strategii działania. Wtedy do głowy przychodzą mi najlepsze pomysły, ale z drugiej strony zawsze zapominam zabrać coś do pisania i jak wracam do domu często ulatują z mojej pamięci, to nic i tak mam w planie następny spacer. Jesienne spacery pogłębiają moje zbieractwo, liście, kasztany, żołędzie, ale to jest mała cząstka jesieni, którą mogę zatrzymać przez zimę. Lubię te ścieżki otulone drzewami, cichy szmer liści pod stopami i pożegnalne nawoływania ptaków......... -
Dlaczego na ogromie pisanych teksów musi padać cień śmierci /trupa itd... czy naprawdę jesteśmy od niej uzależnieni Pozdrawiam Ela Dym