rzucam się w Twe ramiona
bezkresna Samotności
nie tęsknij już więcej
nie wzdychaj
oddam Ci się słodko
bezboleśnie
obejmij mnie mocno
głucha Samotności
weź moją niewinność
spal w ogniu wszystkie zakazy
rozpal mnie namiętnością
zwęglij moje usta nierządem
lubieżna Samotności
pocałuj mnie
ach! pocałuj
rozpustna Samotności
niech zgrzeszę!
niech umrę!
niech zginę!
jeśliś mi
Samotności
nie przeznaczona...