mam słabość do brzydkich mężczyzn
tych o pięknych dłoniach
które zaplatają czasem ze sobą
bo nie mają z kim
a ja wtedy ptactwo mam w głowie
to śródmiejskie tak niewymowne
lekceważę uliczne światła
na których stoimy zbyt długo
znów myślałam, że to drzewo to ty
z tej strony ulicy wyglądacie tak samo
macie chude, zgarbione ramiona
pełne gołębi