Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Łucjan Wilga

Użytkownicy
  • Postów

    25
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Łucjan Wilga

  1. Powinienem teraz napisać, iż specjalnie użyłem wyrazów w których alternacja p||k zmienia całkowicie ich znaczenie. Jednak sam to dopiero teraz zauważyłem (dzięki Waszym komentarzom;), że daje to całkiem ciekawy efekt :) Inną ciekawą parą literek jest z i d... :) wystarczy zamienić je w wyrazie zupa... :) znaczenie tez się zmienia dość znacznie. Wierszyk leżał troszeczkę w warsztacie, jednak nie uzyskałem tam żadnej pomocy :( Pozdrawiam serdecznie i dziękuje za komentarze. Łucjan
  2. strąć mnie uśmiechem kwaśnego rabarbanu w zakalec codzienności podlewając quasi-winem ja sobie podgnije spleśnieje pączkując dopiero czas wykluwa perły
  3. za oknem wypluwają dym mgłą wykręcają w negatyw szczęścia sztuczne chmury zawijają marzenia różnobarwnych w prezenty dla ustołkowanych a ja chce wiosny powiększalnika wywoływacza przerywacza utrwalacza naświetlać pozytywować utrwalać
  4. armatura sanitarna nie pociąga mnie tak bardzo jak niezła balonówa z dzieciństwa chyba Turbo podwojonym prędkością samochodów z papieru zamyśleniem tramwaju rozcieram nabrzmiałe śniegiem szyny przez miasto rozwijam ulice na wspak mijając kolejny punkt zaczepienia pełny orbitujących przeżuwaczy karmiących raka papierosem zamiast kukuruku zastanawiam się gdzie podziałem Donalda gdzie moje ulubione automobile marki Turbo a koło mnie przedszkolana stonka cyborgów marki playstation wchłania neurotycznie swoje MCdzieciństwo
  5. Dziekuje bardzo :) Możliwe, że przypomina, choć nie znam utworu Cygana :) pozdrawiam Łucjan
  6. Chyba wdarła się literówka „wypala twą piękność ma pamięć”, ale mogę się mylić. :) pozdrawiam Łucjan
  7. Są ludzie, tak mali, że aż niewidzialni. Są ludzie tak wielcy, że aby zobaczyć innych, muszą wyrwać głowę spośród chmur -jeśli mają na to ochotę... Są ludzie, tak szarzy, że aż niebanalni. Są ludzie niczym barwna igraszka idioty, Tak kolorowi, że strach do nich podejść -aby nie oślepnąć? Są ludzie... Jestem ja. Siedzę, piję czerwone winno i palę fajkę.
  8. Dziekuje bardzo, przemyśle Pana propozyjce . Wierszyk jeszcze w fazie produkcji :) musi troszke poleżakować. pozdrawiam serdecznie Łucjan
  9. za oknem fabryki wypluwają dym mgłą wykręcają świat w negatyw szczęścia sztuczne chmury zawijają marzenia różnobarwnych ludzi w prezenty dla obleśnie ustołkowanych szarych świń a ja chce wiosny powiększalnika wywoływacza przerywacza utrwalacza a ja chcę naświetlać naświetlać pozytywować utrwalać
  10. dziekuje, moze następne będą lepsze :) pozdrawiam serdecznie. Łucjan
  11. Rozmarzony!!! Uważam za super niewłaściwe, troszkę mniej spóżniony--to już komentarz. Trzeba by popracować nad tym wierszem. A może zawiedziony? nie wiem, dopiero uczę się haikować, jakoś ciągle mi nie wychodzi :/
  12. Zimnobrudny śnieg Rozmarzony wiosną krzyk Spóźniony słowik
  13. Niestety życie pełne jest nioczekiwanych zakończeń... dzięki za "brawo" :) Ale ostatnio nic mi nie wychodzi... a juz na pewno "pisanie". Pozdrawiam Łucjan
  14. Mamo... Dlaczego dzisiaj znowu pada I są chmurki zamiast słoneczka? A skąd one się biorą I dlaczego są takie czarne? Już nawet jaskółki nie latają. Dlaczego? Ktoś im zabrał skrzydełka? Mamusiu?! Dlaczego jest tak zimno? A skąd przyszedł ten wiatr? Ale ja już ubrałem kurteczkę! I czapeczkę, I szaliczek! Mamo Ja nie chce znowu zamarznąć.
  15. W zimnym pokoju, wśród lodowatej pościeli na łóżku w którym od dawna nie moge znaleźć sobie miejsca na choć małą odrobiene snu, po mojej głowie krążą podobne myśli... Utwór bardzo misie... choć ja już od dawna nie widze różnicy między zmierzchem a świtaniem..."bo kazdy dzień wrasta w noc"... pozdrawiam serdecznie dobrej nocki ŁW
  16. Jak cudownie jest patrzeć na świat przez różowe okulary. Wszystko śliczne, piękne, Pozbawione brzydoty i plugastwa. Istny raj! ... na ziemi? Szczęśliwi ludzie W szczęśliwych rodzinach Uśmiechem reagują na każdą rzecz. Niczym merdające ogonkami pieski Przytakują wszystkim i wszystkiemu. Szczęśliwi ludzie! ... na ziemi? Lecz gdy opadają szkiełka, Wychodzi na jaw obleśna prawda. Każdy z piesków ma obrożę, Na niej wybity numer seryjny I przyczepiony doń łańcuch. Na mordeczce uwieszony ciężki kaganiec. A gdzieś niedaleko zawsze czai się hycel, Gotowy bez skrupułów zgładzić Tego, który najgłośniej szczeka...
  17. Ciemna ulica Pusty dom Kłęby dymu i mgły Szalone myśli Szalone słowa Ciemna noc Księżyc umarł Gwiazdy w czarnej żałobie Szalone myśli Szalone słowa Gdzieś jesteś Czekasz sama wśród deszczu Przemoknięta marzniesz Szalone myśli Szalone słowa Dałbym Ci parasol Niestety nie mogę – szkoda Okryłbym Cię ramieniem Niestety nie mogę Dziś umarłem – szkoda Szalone myśli Szalone słowa
  18. Samotni mają lepiej! Nikt ich nie zasmuci, Nikt ich nie zawiedzie, Nikt ich nie opuści, Nikt ich nie zdradzi. Samotni mają lepiej! Nikt ich nie ukocha, Nikt ich nie przytuli, Nikt nie pocałuje, Nikt nie powie: ...kocham?! Samotni... [sub]Tekst był edytowany przez Łucjan Wilga dnia 20-05-2004 00:42.[/sub]
  19. Nie wiem, może... ale ta butelka mi sie podoba... choć bardzie podobała mi się pełna... pozdrawiam
  20. oj jest takie dno... drugie a nawet trzecie :) dzisiaj chyba juz 3 pekło... takie życie, sie nie pije sie nie żyje... ech... co tu pisac duzo...
  21. Mówisz że przyszła wiosna A jedyne co kwitnie To pryszcze na mojej Zimowej twarzy Mówisz że jest pięknie A jedyne co widzę To zaspana smutna twarz W Twoich oczach Mówisz „Uśmiechnij się” A jedne co się uśmiecha To pusta butelka Leżąca koło łóżka Mówisz że przyszła wiosna A ja jeszcze chcę spać Więc nie budź mnie Jeśli chcesz gadać głupoty [sub]Tekst był edytowany przez Łucjan Wilga dnia 16-05-2004 22:59.[/sub] [sub]Tekst był edytowany przez Łucjan Wilga dnia 17-05-2004 23:46.[/sub]
  22. Uchyliłem delikatnie wieczko pudełka. Tego od Ciebie - pamiętasz? Potknąłem się o nie, Gdy sprzątałem pokój. To ciekawe- Jaki miałaś kolor oczu? Niebieskie? A może Brązowe? Tak, raczej piwne? Ładne zielone. Trochę niepraktyczne, Ale Ty zawsze miałaś gust Jeżeli chodziło o prezenty. Otworzyłem i co zobaczyłem? Myślisz, że Ciebie? Otóż mylisz się, kochanie, Bo to raczej jest małe pudełko. Takie trochę zielone, Może jednak niebieskie? A te oczy to raczej nie brązowe. A może...
  23. Klaudiusz: dzięki za sugestie... faktycznie brzmi i wygląda lepiej. Pozdrawiam i dziekuje za wszystkie opinie.
  24. Znowu ty? No jak już przyszłaś, To coś powiedz. Nie milcz jak grób, Może na początek: „Dzień dobry”. No popatrz jak ty wyglądasz, Chociaż byś się uczesała. Ach, wiatr wieje, masz rację. Od kogo te kolczyki!? Chyba nie ode mnie... Od niego?! Nie? Aha od taty... No nie becz znowu. Coś ty! Bo ci się tusz rozmaże. Uśmiechnij się! No od razu lepiej. Wiesz piękna jesteś, od czasu do czasu. Hej! Zaczekaj nie odchodź! Przyszła postała i sobie idzie! Co to ma znaczyć?! Matko Boska! Co za baba! Wracaj! Zapal choć ten cholerny znicz, Bo znowu wiatr go zgasił. [sub]Tekst był edytowany przez Łucjan Wilga dnia 13-05-2004 16:06.[/sub]
  25. Z takim pseudopozytywnym nastawieniem stajesz na balkonie ósmego piętra bloku I patrzysz jak przez poranione dłonie przelewa się czas A potem odbijasz się jak piłeczka od chodnika i szybujesz w otwarte ramiona żony której nigdy nie poznałeś
×
×
  • Dodaj nową pozycję...