Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Krzysztof Butkiewicz

Użytkownicy
  • Postów

    194
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Krzysztof Butkiewicz

  1. na pustej polanie zasnutej popiołem
    szarości wspomnień marniejącyh w skwarze
    zasadziłaś drzewko niewinne i gołe
    - iskra nadziei na martwym bulwarze

    słowem zaplotłaś zieleni kopułę
    karłowatą korę uśmiechem nasycasz
    zamieniasz w radość to co było bólem
    - spowita w listowiu drzewa iglica

    czy aż tak wielka jest Twoja siła
    że siejąc w miejscu gdzie nie ma źródła
    zalążek parku bez wody stworzyłaś?
    ...
    - czy będzie to eden czy wyspa odludna?

  2. hmmm... jak dla mnie to lipa...
    a już kompletnie dobił mnie wers :
    "na opakowaniu pisze a ja wierzę"

    kto "pisze" ? bo jeśli Ty to "ę" na końcu. Ale gdyby się tak uprzeć to może być, że pisze szczoteczka do zębów na tym opakowaniu od pasty... wtedy to już wogóle nie rozumiem zamysłu autora...

    zbyt dosłownie, bez polotu, bez pomysłu - tak ja to widzę

    Pozdrawiam

  3. konające usta
    błagały o krew


    dopóki nie napisałaś, że chodziło o ukazanie śmierci, byłem pewien, że ten wers oznacza prośbę o zemstę...

    pozwól, że przedstawie swoją wizję tego utworku :

    wczoraj
    to wiatr mnie uczesał
    -przecież ci się podobało

    ubrana w ciebie
    -najpiękniejsza

    ciężką dłonią
    niezdarnie przygniotłeś

    myślałeś że boli
    -pokochałam ten ciężar
    konające usta
    błagały o nektar nadziei

    dałam tylko wodę

    pajęczyna nadal podtrzymuje
    dwa kąty
    -tędy nigdy nie przechodziłeś

    *
    najlepszy
    kolor na upał
    -czerń
    Pozdrawiam
  4. mocą niewypowiedzianych słów
    zamykam
    w katakumbach niepamięci
    pośród prętów kłamstw
    splecionych fałszem
    niemego języka

    wystawiam to więzienie
    na blask prawdy
    niech topnieje lód gnijący
    w kamień brudu
    zamieniając
    jadowitą obietnicę

    niech spadnie w zgliszcza
    zapomnienia
    loch obłudny i mowa
    przysypię je
    gruzami wspomnień i uniesień
    zmiażdżę
    w pył

    w huraganie gniewu
    niechaj wzleci ponad prochy
    zdmuchnie skarłowaciałe myśli
    wiatr gniewu i zemsty
    na skrzydłach ciemności blasku
    zwiastun zmian


    Abaddon szczęścia...

  5. Lekki podmuch roznieca ogień
    Lecz zbyt mocny może zagasić pożar

    Kiedy słońce zajdzie
    Spodziewac się można brzasku dnia
    Lecz jeśli zniknie będąc w zenicie
    To czy powróci?

    Drzwi zamknięte
    I klucz zostal wydany
    A uwolnić można
    Tylko poprzez zniewolenie

    Czy trwać w mroku?
    Czy też źródła szukać bez wiary?

    Lecz jest ogień
    Który nie potrzbuje płomieni
    A kiedy ktoś go znajdzie
    Niech się go trzyma
    A nie zostanie opuszczony

  6. powróz postrzępiony
    mimo magicznego splotu
    płonącej liliji
    zatopionej w słonym szepcie

    owoc drzewa wspomnień...
    szarymi pąkami zasnute
    trawiony mgłą namiętności
    gorzki i nierzeczywisty
    rani podniebienie pamięci

    nóż słowem utkany...

    krwią kalekiej miłości
    czy diamentowym nektarem
    naciąć pień obumierający?...
    nadzieją czy zapomnieniem?

  7. nie każdy kamien to diament... nam wszystkie wydaja sie twarde, ale tak jak posrod ludzi taki wsrod kamieni sa okazy wybitnie twarde, jak i kruche... poza tym kamienie w tym wierszu symbolizuja nie tylko czlowieka ale i cos jeszcze...

    Pozdrawiam
    Krzysiek

  8. W tytule jest trzykropek... najpierw mialem zamiar napisac czego to akt... ale w koncu zdecydowalem ze czytelnik sam nie powinien miec problemu z wychwyceniem tego... a dlaczego skarbiec? powiedzmy ze skarbiec jest swiatem, a klejnoty ludzmi... roznymi ludzmi... nic wiecej nie moge wyjasnic... i tak powiedzialem chyba za duzo ale coz, moze to ulatwi interpretacje...
    a jezeli chodzi o podzial na zwrotki taki a nie inny to tez jest on celowy a nie przypadkowy :)

    Pozdrawiam
    Krzysiek

  9. Awatara jest to ucieleśnienie innej osoby bądź też jakiegoś bóstwa, boga... jedno z powyższych miałem na myśli :)

    Nie miałaś żadnej błędnej interpretacji... a to że się nie pokrywają z moim przekazem to nic strasznego... ciekaw jestem jak to interpretujesz... jezeli nie chcesz napisać tutaj to napisz chociaż na pm

    Pozdrowienia
    Krzysiek

  10. w mojej opini po przeniesieniu lepiej by się czytało...

    "i zasnąć... w samotność" - jak można zasnąć w samotność?? chyba, że to miało wiązać się z "unieść się" ale jeżeli tak to w obecnej formie wiersza tego wogóle nie widac...

    jakiś szary ten wiersz, i nie wiem czy udało ci się oddać to co chciałaś... mi się to jedynie z chęcią śmierci kojarzy... jeżeli taki jest przekaz (samobójstwo) to jest to jeden z wielu i bynajmniej się nie wybija... zbyt lekko opisane, zbyt dosłownie, zbyt krótko...
    proponuję przerzucić się na weselszą tematykę :)

    Pozdrawiam
    Krzysiek

  11. Jakie rymy ?? ... jeżeli są jakieś to tak nieregularne, że ich nie widać :)

    Tematyka poruszana przez wielu (również przeze mnie) ale kiepsko to wyszło (podobnie jak u mnie :))

    Bardzo wersyfikacja mi się nie podoba - stwarza chaos... popracuje trochę nad tym i będzie dobrze (ważne jest nastawienie :))

    Pozdrawiam
    Krzysiek

  12. Przyjemnie i płynnie się czyta... i to tyle jeżeli chodzi o zalety :( bo tekst nie zapada w pamięć (przynajmniej nie moją)
    i znów pojawiają się te proste rymy :/ (ale przynajmniej nie wszędzie - jakiś postęp jest w porównaniu do "wierzę...")

    Ogólnie lepszy niż "Wierzę..." i nie taki dosłowny... odbiła się Pani od dna i idzie w górę... mam tylko nadzieję, że to nie jest punkt przegięcia i nie zacznie pani spadać

    Pozdrawiam
    Krzysiek

  13. mauzoleum doświadczeń

    zdobione diamentami istnień
    oraz skażonym szkarłatem
    rubinami Wyklętych

    przesłonięte mgłą niepamięci
    lepką siecią ignorancji


    szmaragdowa iskra
    ze skazą
    człowieczeństwa


    z krypt tajemnych myśli

    spomiędzy blasku idei
    w wypaczonej awatarze
    esencja niefrasobliwości

    otoczone zatrutą poświatą
    wykoślawione słowo

    z płomieni jadu
    powstają kolejne
    obłudne w swym pięknie
    szmaragdowe
    usta

  14. Cytat
    ciekawy, lubię jak wiersz jest o czymś...
    ale "-jedynie obietnice" już chyba zbyt dosłownie (to i tak wynika z tekstu)



    Wcześniej był bez ostatniego wersu ale kilku moich znajomych zinterpretowało go dokładnie przeciwnie więc dodałem... bo akurat w tym wierszu nie chcę zostać błednie zrozumiany

    pozdrawiam
    Krzysiek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...