Widzę Cię - 
Jak proste sosnowe lustro 
Stajesz się częścią mojej garderoby  
Jak u Van Gogha - 
Dwie pojedyncze poduszki 
Na prostym łóżku 
I żółty dom, w którym mieszkam  
Żółte słoneczniki Paula Gaugain 
Rozświetliły pogodne niebo  
W moim umyśle  
Stałam się jasna 
Jakbym przeczytała wszystkie Twoje obrazy 
I zwiedziła muzea cierpień  
Światło i kolor, 
Złamane faktury -  
Oddziałują na wzburzone morze wyobraźni  
Modeluję Cię rękami jak rzeźbę 
Jednym pociągnięciem pędzla 
Odnalazłam drogę przez pole  
I położyłam Ci słoneczniki