Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kas lach

Użytkownicy
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kas lach

  1. gdy jesienne wiatry tworzˆ ko¸a pŤdzˆce po powierzchni ziemi zmiatajˆc beznamiŤtnie ludzi i lićcie w pogrzebowe stosy nie ma znaczenia tajemnicze porozumienie zegar—w to zdarzenie jest tylko ma¸ym wariantem czasoprzestrzeni fizycy opisaliby je wykresem i nieskoÄczonym zbiorem uporzˆdkowanych symboli trudniejszych do pojŤcia od rozkwitu r—ýy zgadzam siŤ s¸owa zbyt g¸adko zećlizgujˆ siŤ ze spiralnej szyi czasu nie ma powodu by o tym pisac ýe na trzydziestostopniowym mrozie m¸oda matka niesie do domu dzienny ud—j kobylego mleka w sk—rzanym buk¸aku przy piersi dziecko rozciera piˆstkami sine powieki pokˆsane czerwonym wichrem dok¸adnie o piˆtej po po¸udniu czasu transsyberyjski ekspres rozdar¸ ich samotnˆ ciszŤ toczˆc siŤ donikˆd nie dor—s¸ do czystoćci ich nieba stˆd moýe pragnienie aby w nag¸ej chwili porzuci martwˆ teraniejszoć i szuka szczŤćcia na innej wierkuli a u nas jest po¸udnie w wodnych czelućciach gonimy zwinki obracajˆc w gard¸ach zapomniane okrzyki radoćci spijamy koktajle zmieniajˆc tylko brudne szklanki na czyste
×
×
  • Dodaj nową pozycję...