Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Monilee

Użytkownicy
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Monilee

  1. Nie dziesięciolatka, tylko piętnastolatka Przepraszam za tą anonimowosc. Juz sie poprawilam
  2. Nie dziesięciolatka, tylko piętnastolatka Przepraszam za tą anonimowosc. Juz sie poprawilam
  3. Nadzieja Kiedy myslisz, że już nie da się nic zrobić, że to już koniec, pamiętaj o Niej... Kiedy myślisz, że już zawsze będziesz sam, bez przyjaciół, smutny i skrzywdzony przez los, pamiętaj o Niej... Kiedy myślisz, że nic się nie układa, że nie warto żyć, pamiętaj o Niej... Bo Ona nic nie kosztuje, nikt ci jej nie odbierze. Pamiętaj o Niej... O Nadziei... Bo Ona zawsze jest...
  4. Skojarzenia Kocham świt nowego dnia -nie wiadomo, co przyniesie-, gdyz przypomina mi spotkania z Tobą... Kocham zapach powietrza po deszczu -świeży i ożywczy, dodający energii-, gdyż przypomina mi Twój zapach... Kocham szum lasu -dźwięczny i wyrazisty-, gdyż przypomina mi Twój głos... Kocham objęcia ramion wiatru -silnych, przyprawiających o dreszcz-, gdyż przypominają mi Twoje objęcia... Kocham dotyk kropli letniego deszczu na mej skórze -ciepły i gwałtowny-, gdyż przypomina mi Twój dotyk... Kocham pocałunki słońca na mych ustach -gorące i namiętne-, gdyż przypominają mi Twoje cudowne pocałunki...
  5. Bezlitosne pazury Świata... Świat szary ponury nieprzyjazny otacza nas tłumiąc niszcząc depcząc swymi okrutnymi stopami rosnace głęboko w naszych sercach marzenia i nadzieje, które z czasem zanikają bez szansy przetrwania A my żyjemy dalej jak puste skorupy bez uczuć bez marzeń bez nadziei... ...na lepsze dni na lepsze jutro Przestajemy kochać przestajemy żyć... A otaczający nas Świat szary ponury nieprzyjazny, mistrz oktrutności i cierpienia zaciera z zadowoleniem swe drapieżne dłonie i bez końca, choć ciągle od nowa, boleśnie rani nasze serca bezlitosnymi pazurami rzeczywistości...
  6. Krzyk Spadam... otchłań mnie wciąga czarno, wszędzie czarno nic nie slyszę, nic nie czuję otwieram usta krzyczę nikt nie słyszy nikt nie kocha A ja ciągle spadam coraz szybciej i szybciej z każdą sekundą bardziej przerażona nieuniknionym upadkiem nie mogę oddychać ziemia (ale czy to jest ziemia?) nieuchronnie się zbliża wiem to choć nic nie widzę i nagle koniec zderzyłam się z dnem z twardą taflą rzeczywistości moje ciało przepełnia ból czuję jak ulatuje ze mnie dusza a nikt nie widzi nikt nie szuka wraz z ostatnim tchnieniem odchodzę pozostaje tylko ukryty w dłoniach ciemności trwający, lecz niesłyszalny krzyk...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...