Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Anunia

Użytkownicy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Anunia

  1. Kochałam kiedyś Tak naprawdę... I darzyłam kogoś Uczuciem tak szczerym Miłością prawdziwą Szaloną, głęboką Nie pamiętam Kiedy miłość przyszła To stało się nagle Wystarczyło dni kilka A może chwil niewiele Zrodziło się uczucie Tak bardzo silne Cudowne, jedyne Ciągle myślę, że niewinne Lecz nic nie jest proste Pamiętam pierwsze spotkanie Zaspanych oczu naszych I uśmiech tak szczery Jak wiele bym oddała By teraz go ujrzeć Nasze splecione dłonie... Obrazu ich nie pamiętam Tylko wciąż czuje Ich ciepło ogromne W dotyku przyjemne Pierwszy pocałunek... Cudowny, pamiętam jak dziś A jednak się bałam Lękałam się drwiny Otworzyć oczu nie chciałam I chciałam... znów Tak bardzo chciałam Muskać rozpalone Twe ciało Koniuszkami palców Oplatać dłońmi tak czule Zatapiać język, tak... W każdym najsłodszym Najskrytszym ciała zakątku Wkradać się cichutko Poznać wszystkie tajemnice Ciągłe rozmowy I to patrzenie w oczy To cudowne uśmiechanie I śmianie się z tego samego Jak ja to uwielbiam... Nasze spotkania... Takie były cudowne Usta gorące, kochane Nasze dłonie, ciała Tak bardzo siebie spragnione Kochałam kiedyś... I darzyłam kogoś Uczuciem tak szczerym I do dnia dzisiejszego Nic a nic się nie zmieniło Me serce któregoś dnia Nie pamiętam kiedy Mocno dla kogoś Tak bardzo zabiło I szczęśliwie odżyło!
  2. Pokazałaś kolory Kiedy wszystko szare widziałam Odnalazłaś uśmiech Choć na twarzy wciąż smutek miałam Chciałaś być blisko Choć niczego Ci nie obiecywałam Dałaś szczęście Ja ból czasem ogromny sprawiałam Nauczyłaś kochać A me serce nienawidzić wszystko potrafiło Przywróciłaś życie A życia we mnie nie było! Z dedykacją i podziękowaniem dla Marzenki - Słonka
  3. Już słońce się przebija przez ciemne zasłony Twój ciepły oddech w moje usta wtulony Twoje śliczne ciało ciągle tak gorące Oczy zamknięte a blaskiem bijące Włosy delikatnie na twarz opadają I moje dłonie po Twym ciele się skradają Jest tak cudownie jak nigdy nie było Jest tak cudownie to chyba mi się przyśniło?!
  4. Tęsknota A może to żart Że znów Cię tutaj nie ma Ból A może to kaprys Osłabionego organizmu Łzy A może to deszcz I jego krople na mej twarzy Smutek A może to uśmiech Co zgubił klucz do serca mego Żal A może to szczęście Co złą drogę dziś wybrało Miłość A może to tylko... Nie, to na pewno miłość!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...