Dobry wieczór, Mamo.
Usišd tutaj ze mnš.
Nie, nie włšczaj wiatła -
niech będzie tak ciemno.
Gdzie była tak długo?
Tak mnie zostawiła...
Jutro będš mówić,
że mi się przyniła.
Zaraz Ci opowiem
o kotach sšsiadki
i o tych zasłonkach
z materiału w kwiatki.
Zwiędły dwie paprotki
kiedy Cię nie było.
Mamo, tyle rzeczy
już się wydarzyło!
W pištek Cię ujrzałam
pod kioskiem z lodami.
Siwe włosy, żakiet,
torba z zakupami.
Biegłam przez ulicę
złapałam za ramię...
...Ja się pomyliłam,
ja...przepraszam paniš...
Chłopcy już zasnęli -
jutro się ucieszš!
Mamo, gdzie już idziesz?
Czemu się tak pieszysz?
Jeszcze Ci opowiem
co w pracy się stało...
Czekaj, pójdę z Tobš!
Mamo!!!...