Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Skabiczewski Panajew

Użytkownicy
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Reputacja

0
  1. dlaczego nienawidzę poniedziałków w trzewiach dudni pociąg za długi na te dwa wagony w widokach miejskich już mi nie do twarzy tnie drzewa wiatr na liście tej jestem na końcu wysiadam i jak zwykle nie pytam przechodniów zaprowadzi mnie dzisiaj zapach twoich spalin
  2. No. Nareszcie jakiś wiersz. Z emocją i na kontrze i bez pierdolenia kotka i bez młotka. Środki oszczędne. Jestem na tak.
  3. Faktycznie. Myślenie nie boli Autora. Co jednak spodobało mi się bardzo w powyższym tekście - to autoironia. Oto sam Autor do bólu udowadnia powtarzalność i banał - nie tylko w kontekście ludzkiego istnienia - ale jako i fakt twórczy i odtwórczy na przykładzie.
  4. Zaszybioność zwłaszcza mię uwiodła. Co też by na taki kalambur powiedział tradycyjny, słownikowy szybowiec? Pani jest zaszybiona, a ja, sklozeciały, spisuarowany czytam tę gazetę i zastanawiam się: "czemuż, ach czemuż nie wziąłem niebieskiej pigułki i nie zainstalowałem internetu w kiblu?".
  5. Ciekawym, kto Wam odróżnia poezję, poezję, od poezji debiutanckiej i czy równie lubieżnie to robi. Autorowi polecam PODpłomyki. Nie można się sparzyć własnym słowem tak głupio, a można z nimi lubieżnie, a jakże, nawet w te pędy - i naje się człowiek przy okazji.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...