Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Grafoman

Użytkownicy
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Reputacja

0
  1. Utwór ten moge nazwać wierszykiem pensjonarki, jesli już czepiać się Gombrowicza. Z tą bombą to bym nie powiedział. Bardziej pasuje tu określenie trąby, bo tak się czułem , jakbym nią wsysał każdy wyraz. Nie jest to może mieszanka wybuchowa, ale daje coś do odczucia, tworzy klimat i to jest też ważne. Dlatego naiwność , taka dziewczynkowata na wskroś pasuje to tego tekstu i w większy sposób nie wpływa na jego poziom. Zdrówko!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...