Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Małgorzata Kostępska

Użytkownicy
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Małgorzata Kostępska

  1. Otul mnie kołdrą Obojętności Wypełnioną puchem ignorancji Z Domieszką pierzu bariery Duszno! Pełno dusz Niewolnic krwawych Zapach śmierci przyszedł Z wczorajszym jutrem Bezdyskusyjny deszcz Sennego nigdy otul mnie prosze zduś we mnie zimno zimno rąk zamknietych oczu matki wegielek nadzieji który w palenisku gaśnie. Zgasł.
  2. Ikra obojętności opieszale Drętwieje w bezruchu krwi Krwi nijakiej Zgniłej w jednoznacznej toni Pustki Wylewa się w horrendalny Igiełek Przeliczone fałdy skóry, Które jawnie naszkicowały Peryferyjne noże Tęskny oddech żył Wypełniający ostatni pór skóry Fraszka złudzeń Zatłoczenie! Zapomnę zostawić myśli swe Aby być sobą Tak naprawdę sobą.
  3. Straciłam przytomność w świadomości Został Rękopis brzydoty w zwierciadle dusz brzydoty,która zastała się w galarecie nienawistnych myśli Arkana zbieżnej samotności Słów słów, które gaszą sens logice cierpienia ciszy Miesza się w flegmatyczną hipnozę Krwi krwi,która bez ust wykrada językiem moją gipkość niezależności Krwi Chrystusa oczyść z ran mnie poszarpaną i znów powstał kokon ropy,która skleja moje oczy która gasi odruch współczucia
  4. Kocham cię tak jak mnie by nie było jakbym miał się znaleźć w tobie wydusić z ciebie moje usta by rujnować monotonny potop śliny kocham cię tak jak mnie by nie było jakbym miał się opierać analogii nieszczelnych rak pożądania waginy ja niewidzialny kocham cię tak jak mnie by nie było jakbym był nakarmiony tobą twoimi dłońmi zwyciężony patologicznymi gestami zakochania jakbym był uległy na wokal twoich ciał
  5. Brzask twych myśli Śmierci ma kochana! Pajęcza nić nocy Nocy, która mnie do ciebie zabiera Ona błękitna Szaleje w rosie Gdzieś gwiazdy Zaskwierczą Gdzieś krew błyska Gdzieś dusza biegnie I przekłuwa cielesne istnienie
  6. Chciałabym móc pisać wiersze Na swym nagim ciele Dla ciebie. Byś mógł dotknąć Tak jak nigdy przedtem. Usłyszeć ich szelest pod opuszkami Poczuć smak rozpalonego naskórka Smak Twojej i mojej namiętności. Chciałabym abyś poczuł zapach ich drżenia na napiętej od nagości skóry Chciałabym, abyś naprawdę poczuł Proszę Chciałabym móc pisać wiersze na swym nagim ciele byś mógł wczytać się i zapomnieć, by potem znów zapamiętać Chciałbym uwierzyć, ze tu byłeś Bo przez ci8ebue Szmer uroniłam wstydu z twojej ręki I ostatni cień zmyłeś mojej sukienki Pozwól mi proszę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...