Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Łukasz Czaniecki

Użytkownicy
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Łukasz Czaniecki

  1. Jest cicho można nareszcie dosłyszeć hałasy suteren i wilgotnych piwnic Po mieście wloką się cienie glinianych figurek z utkwionymi w ustach pamiątkami cierpień Prometeusza Charon leniwie lecz i z nadzieją spogląda na skórkę nieistniejącego banana na wystającą z parapetu donicę panny Hanki na nieobecne oczy wczorajszych Parysów Płynąca ulicami woda jest świadectwem niedawnej burzy i jedynym zajęciem dla ubranego w żółty uniform Posejdona Trzeci świat otwiera trzeci wiek Oczy ich wodzirejów i odźwiernych bram raju patrzą mętnie na klucze nie rozumiejąc zadania W dłonie los im wkłada tablice rozdzielcze każe uczyć się jeździć a nawet i latać Po północy jest łatwiej usłyszeć ten hałas odkładanych do szuflad sterów i włączników lipiec 2006
  2. Nie zapisani historią zdarzeń dziwnie bezpieczni dziwnie zwyczajni Nie rozerwani na dwoje milczący bez koneksji politycznych aluzji ideologii wpływów przeszłości będący, jak chyba nigdy dotąd- dla siebie Pytania, które znajdujemy dotyczą rzeczy trzecich Nie jesteśmy w kontekście za czasów w obliczu dotknięci tragedią nasza historia jest tak bardzo nasza i tak bardzo innym obca Uciekamy Wypływamy na morze zostawiając za sobą pożartych przyjaciół współtowarzyszy podróży... By ocaleć przedstawiamy się jako Nikt A później- rozdziera morskie powietrze krzyk pełen bólu Nikt mnie oślepił! Pragnąc do końca zachować czystą kartotekę zapominamy się i w przypływie pychy szepczemy z pogardą: Jam Odys... Jednak nasze Nikt zawiśnie pośród Heraklesów, twardych dyktatorów miękkich kompromisów Znajdzie swoje miejsce pośród setek stronnic by napisać historię żeglugi ku Itace marzec 2006
×
×
  • Dodaj nową pozycję...