więdnie roża
zdechły kwiat
ostatnia natura
ostatni znak
patrzy na świat
co obok ma
zimnym bolesnym wzrokiem
widzi i więdnie w popłochu
nie czekając na zachód
jasnych niebios
i nie myśli nawet
chcę siebie wyjąć
z uczuć co okrutne
nie chcące sie zapomnieć
ciche dźwięki
cichy skowyt
z zaciśniętych ust
prośba
błaganie
o świadomie
przesądzone
nieistnienie
na wymarciu resztki dobra
na wymarciu życie
daleko od Was
usycha bez końca
pomocy nie woła
nikogo tu nie ma
jeśli jest
nie zdoła
uschła róża
skonał kwiat
ostatnie tchnienie
wrak