Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Anna Maria

Użytkownicy
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Anna Maria

  1. na papierze czerpanym lawendą
    do ciebie piszę

    kiedy nici dymu plączą wieczorem obłoki
    a słońce na horyzoncie składa Bogu krwawy hołd
    gasząc niedopałki swoich ramion

    wiatr skleja gniazda z traw. dlaczego
    nigdy nie usłyszysz moich myśli i te niewysłane listy
    śmiesznie lawendowe czas prochem nakreśli

    świat za oknem już szarzeje
    -wiesz, jakby Święci pozdejmowali aureole
    i atramentowe sny rozwieszali

  2. Jeszcze raz dziękuję za uwagi. Panie Mirosławie, problem sierocińców jest tak duży, że chyba nie ma sensownego rozwiązania. Rodzin zastępczych jest za mało, zdarzają się patologie ( i to zarówno w rodzinach zastępczych, jak i też w tych "normalnych")
    W tej kwestii przydałaby się zasada złotego środka Arystotelesa, ale czy uda się ją tutaj zastosować ?
    Pozdrawiam

  3. Bardzo dziękuję wszystkim za opinie. Chciałam pokazać atmosferę, jaka często panuje w sierocińcach, może rzeczywiście nagromadziłam zbyt dużo ozdobnych zdań, chyba jeszcze będę musiała mój wiersz "pociąć", aby stał się oszczędniejszy w słowach.
    Pozdrawiam

    P.S. Pelman, też uważam, że sierocińce powinny być zniesione-to, co tam się dzieje woła o pomstę do nieba, zaś dzieci powinny trafiać do rodzin zastępczych ( ale niestety- liczba rodzin chcących adoptować dziecko jest wciąż mała sad.gif )

  4. ulepiona z gliny przez obcych ludzi
    zapamiętała tylko Anię z Zielonego Wzgórza
    spokojnie chłodne pręty
    wezgłowia łóżka

    szorstką czułość koca naciąganą
    ze strachu na oczy
    przed ostrymi krokami dyrektorki

    i kiwające się ciała zapatrzone
    w biel zimowego okna
    ptaki trzaskające mrozem

    potem po osiemnastce
    w pośpiechu i bez ciepłych uśmiechów
    musiała wyjść prosto w snop świata
    niech nie zabiera innym miejsca

  5. Dziękuję za opinie. Piszę od niedawna, więc nie wiem, czy można mnie nazwać zaawansowaną poetką. Jest to mój pierwszy wiersz na tej stronie, więc na początku wolałam zacząć od "drugiej ligi".
    Ale następnym razem, gdy napiszę coś nowego i bedzie to dobre- postaram się wrzucić w dziale dla zaawansowanych. Pozdrawiam Wszystkich

  6. przełamani karierą na pół
    zbieramy strzępy swoich rodzin
    i domowych pieleszy

    na czas od ósmej do szesnastej
    pomiędzy urzędowy ton skórzanych notatników
    i zapasswordowany monitor
    wciśnięte uśmiechy bliskich oprawione
    w prostokąt

    potem przedwojenna czynszówka
    bielmo klatki schodowej
    obiadowy zapach kapusty i narzekania
    żony w drzwiach pozwolą zatopić się
    w szmerze gazety

×
×
  • Dodaj nową pozycję...