Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mroczny Żeglarz

Użytkownicy
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mroczny Żeglarz

  1. Całkiem niedawno, konkretnie 26.05.2006, około godziny 21 postanowiłem napisać swój pierwszy w życiu wiersz. Nie mogłem znieść wierszy które mówią o śmierci, strachu, miłości, zdradzie, grozie itp w taki paskudny, mało interesujący, wręcz żenujący sposób. Napisałem więc kawałek inny niż wszystkie - podejmując walkę z dziełami młodych ludzi. Zacząłem pisać poezję śmieszną i rymowaną. Tak specjalnie odwrotnie. Do dnia dzisiejszego podobnych wierszy powstało około 20 (być może mniej). Oto jeden z nich: Zboże Kiedyś zboże ućkło z farmy, i choć rym ten jest banalny, muszę przyznać że to zboże przeszło aż nad Czarne Morze szło drogami, szło lasami, szło tam razem z talibami, skradało się jak cholera poszukując w puszkach sera żywiło się robakami, brudem, smródem, odpadkami, czasem nawet szło pod górkę, wysikało w śniegu dziurkę. postradawszy w końcu zmysły zwariowało, czary prysły: bowiem wnet pewnego razu jak ten rolnik wcisnął gazu, zboże miast w bok uskoczyć, stało twardo, poczęło się droczyć. Rolnik jak to rolnik nie posłuchał wcale, zmienił bieg na piątkę, że aż powstał smalec. Zboże złamało obie nogi więc pamiętaj, chłopcze drogi, jeśliś zbożem jest to nie drocz się z rolnikami, ich fury wyciągają dwieście, równają się z gepardami. mawiają na mnie "pan nonsensu".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...