Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dżin

Użytkownicy
  • Postów

    47
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Dżin

  1. Dzięki Natuskaa za pozytywny koment panie Zawadowski - nie dostrzegasz "nici przewodniej" tekstu? hmm , cóż.... a za ładne słówka dziękuję. Pathe - nie jest zawarta wyłącznie w pierwszym i ostanim wersie nić przewodnia. Rhiannon dzięki - mam wrażenie, że ci co krytykują nigdy nie dostrzegli magii wzgórza cmentarnego. Oxyvio - jak zwykle miło widzieć ciebie w komencie - łagodna i wyrozumiała, chwytająca sens tekstów. Płaszczyzn znaczeniowych w tym tekście jest kilka i ich odbiór zależy od możliwości.... :) czytającego. Pozdrawiam. MN - witaj dziecko :) ech panie Krzywak :) pan jak zwykle poraża mnie swoją doprowadzoną do pozorów profesjonalizmu małostkowością. Klaus Kalarus - dzięki za zaakceptowanie tego wersu, gdyż przyznam ci się ,że sam jednak trochę się zawahałem nim umieściłem go w tekście.
  2. Ulica Cmentarna pnie się lekko do góry prowadzi ku błękitnemu niebu wieczorem wita łuną tysięcy świeczek co roku tak samo co roku nogom przybywa ołowiu życia rękom zniczy i sztucznych kwiatów to takie wzgórze robaczków świętojańskich serduszka płomieni kuszą efemerycznym ciepłem pośród nich szare, ciemne postacie krążą jak ćmy do światła wydeptują własne ścieżki coraz niżej, niżej i niżej rok za rokiem natomiast ulica Cmentarna uparcie pnie się do góry.
  3. Chciałem napisać o Tobie, o mnie, o nas tak trochę bez sensu, ale było... Tych kilka zdań miałem na oku lekko za zakrętem dzień szary, przeniknięty świętem Twoich kroków. Oddycham jednak do Ciebie słowami których nie da się zapisać.
  4. :) bravo Oxyvio, tekst świetny. Personifikacja budzika a jednocześnie gdy czytam to czuję się jakbym był po budzika jak i budzonego stronie. Tak nawiasem "budzenie" zawiera w sobie wielowymiarowość znaczeń. Krzyk budzika - budzenie jak np. prawda która w oczy kole itd. można rozwijać. Pomimo łudząco lekkiego tekstu zawiera on w sobie o wiele bardziej głębokie treści. Komenty głupio krytyczne do twojego tekstu? Są bo to taki portal dziwaków co im się wydaje. Mam do czynienia na codzień z innym rodzajem sztuki i choć wszędzie spotykam się z nieszczerymi i zawistnymi osądami to muszę przyznać , że to forum obfituje w osoby ....... hmm.... chyba niedowartościowane mocno i próbujące dowartościowywać siebie robiąc jazdy komentowe innym i ubierający swoje wypowiedzi w pseudoprofesjonalny bełkot - lecz czy to ma coś wspólnego z poezją albo chociażby z dyskusją o niej o jej wytworach? pozdrawiam serdecznie
  5. Każdy ma w życiu swoje pięć minut jemu trafiła się miłość fajna zabawka, pełen odjazd delikatna, pachnąca o cudownych oczach. Bawił się nią codziennie, pokazując innym z daleka woził autkiem, obnosił dumnie na rękach pisał wiersze, wydzwonił fortunę było tyle możliwosci w końcu powiedział: chcę mieć ją na zawsze, tak było fajnie. Po latach, trochę wytarta i nudna przestała cieszyć oczy przestała bawić jego ręce zły i obrażony chciał ukradkiem schować ją do kąta wtedy zobaczyl, że jest popsuta nawet nie miał sie komu pożalić rozpłakał się jak dziecko. Każdy ma w życiu swoje pięć minut.
  6. Czy ktoś już Panu powiedział, że jest Pan śmieszny? :) Szkoda mi czasu na dyskusje z kimś, kto i tak lepiej wie od poczatku. Ogłaszanie się poetą prostoty i naturalności przy zestawieniu z "niewyszukanymi" porównaniami miłości (grandy, cygańskie króle i bitwy), które są w wierszu, rozczuli nawet największego smutasa :) I proszę nie zapominać, że zaczęło się "okrótnie" :D end b No i proszę :) stateczny, pryncypialny pan Bezet dał sie wyprowadzić z równowagi. :) Jeśli szkoda czasu na dykusje na skąd ten gwałtowny koment? :) No jeszcze jedno , tak na zakończenie panie Beret (moherowy?) , ja nie napadam na pana teksty bo jesli jest cos co mi się nie podoba to nie ma większego znaczenia gdyż nie uważam siebie za wyrocznię w dziedzinie poezji natomiast pan siebie uważa za nią napewno a to jednak staje się przykre. Pamięta pan o subiektywiźmie w sztuce? :)
  7. Z pustego nawet Dzin nie naleje, a co się panu wydaje, to tylko pańskie wydanie. Kończmy, bo szkoda czasu, zwłaszcza, że trzeba co nieco poprzeżywać. W życiu. pzdr. b :) Raczej kończ waść i wstydu .... (to był wielokropek ;) ) czyli jak zwykle panie Bezet nic pan konstruktywnego w odpowiedzi nie wymyślił.
  8. Drogi Panie Duchu z Butelki, właśnie tak podejrzewałem, że - jak zwykle - chodzi o klęcznik; proszę sobie wyobrazić, że jest pan mało oryginalny w traktowaniu przeżywania jako sztuki, to błąd młodości, nadmiaru emocji, które trzeba (się chce) uzewnetrznić; jedyne pozytywne w tym, co pan prawi, to nastawienia na pozytyw (tzw. Dobro). Od lat takim jak pan przypominam anegdotę z malarzem Janem Styką, który - malując wielkie dzieło o tematyce religijnej - żeby uszanować świętość, malował wizerunek Boga cały czas klęcząc, aż Pan Najwyższy nie wytrzymał i spośród chmur wyłonił się grzmiąc: Ty mnie Styka nie maluj na kolanach, ty maluj mnie dobrze! Długa droga przed panem, ale może ciekawa?:) pzdr. b PS. Czy pan nie czyta ironii? To bardzo sprawny środek wyrazu (jeśli to cokolwiek panu mówi ;P) A zatem witam seniora ;) ta pryncypialność w tonie no no no :) Podejście do przeżywania , percepcji dzieła sztuki panie Bezet nie musi być oryginalne lecz powinno być przynamniej dla odbiorcy wyjątkowe - jesli rozumie pan o co mi chodzi. Z tą oryginalnością to zapewne pan przesadza hehehe, a może chodziło panu o nadetość i sztuczność? Zapewniam jednak u mnie tego raczej nie ma za to widzę , że panu takie kategorie są dość bliskie. I jeszcze jedno , mam wrażenie że zagubił się pan na rzecz jakiegoś w mniemaniu pana właściwego warsztatu twórczego z niekorzyścią dla tego co jest treścią poezji a niestety w wytknięciu wielokropków itp. się nie zawiera. Zreszta ta sprawa z wielokropkami to jakaś plaga małostkowości na tym forum. Przypomni pan sobie z łaski swojej punkt wyjścia poezji gdzie była ona słowem mówionym - stąd rytm, rym nadające odpowiednią estetyke. Zapis literowy to nadal wtórność mająca być nośnikiem graficznym wiersza, tekstu itd. Zatem jeśli stawiam wielokropek to ma jednak pewne znaczenie jak pozostałe znaki kodu literowego. Czy pan tego nie czyta? ;) To bardzo sprawny środek wyrazu........... ;)
  9. aha no to czekam na wykład ja, niedorosły, młody, bawiący się produkcją negatywów ;) pzdr. b no własnie panie Bezet :) poezja nie jest produkcją negatywów, świat odczuwany, odczuwany prawdziwie, do bólu to jest niewątpliwie poezja, każda jego niepowtarzalna chwila którą ktoś usiłuje za pomocą tekstu, muzyki, obrazu zatrzymać, przekazać - jej wyjątkowość, myślę , że nie posunę się zbyt daleko jeśli powiem - świętość - to wszystko już jest poezją. I w tej świętości nie ma miejsca na ataki zjadliwe, małostkowe ... :) produkcje negatywów. Poezją jest to co w nas jest piękne, dobre. W takim kontekście Panie Bezet czepianie się np. wielokropku lub doszukiwanie rumów częstochowskich itd. jest zwykłą małostkowoscią i ograniczeniem bo oznacza brak zrozumienia tekstu. To tak jakby katedrze w Kolonii zarzucić że mury chropowate, nierówne i dlatego jest do niczego. Lepiej chyba już wytłumaczyć tego panu nie mogę. pozdrawiam
  10. Rzeczywiście dobry tekst, wykonałaś niezłą pracę ;) Rytmika słów i układ rymów tworzą celną "onomatopeję motoryczną" czynności opisywanych - niezłe, metafora całego tekstu , rozszerzenie znaczenia słów sprzatanie, pranie itd. - strach, obawa przed nieuporządkowanym, nieznanym, przed tym czego nie potrafimy ująć w karby naszej akceptacji,wpadanie w kołowrót czynności mechanicznych powodowanych strachem przed nowym, naturalnym, żywym, nieprzewidywalnym. Zasklepianie się pod sztandarem ogólnie słusznych, powszechnie akceptowalnych postaw....itd. Tak ten zrozumiałem i taki mi się Oxyvio podoba.
  11. do Oxyvia: :) zgoda, lecz w materii miłości jest i było wielokrotnie tak, "że to nie był taki czas" lecz ona była i jest. Związek dwojga to często niedefiniowalne wspólnym mianownikiem zjawisko a standardy telewizorni są mylące. Tutaj naprawdę mogą się zdarzyć cuda ;) i można pięknie o tym pisać niemal wprost.
  12. Krzysztof : dzięki. Czy jest inny trudno mi powiedzieć, gdyż niestety nie mam za wiele czasu by śledzić to co się dzieje na forum lecz komentarze , szczególnie te negatywne mogą mi to sugerować. Komentarze negatywne, ostro jadące ten tekst, mam wrażenie, że produkowane są przez osoby bawiące się tym, być może także na tyle niedorosłe, młode, że trudno im zrozumieć treść. Niemniej zjadliwość daje wiele do myślenia np. to czy tak naprawdę wiedzą czym jest poezja.
  13. ...chciał jej tylko powiedzieć że jego miłość nie była łatwa zaborcza i harda jak hiszpańskiego granda okrutna i niesprawiedliwa jak cygańskiego króla wredna bo kochał ją na skraju pośród bitew gdzie nie było zmiłuj żywa rana... odnajdywał ją i gubił uparcie tropił jak wściekły myśliwy i nie mógł nic poradzić, że taki czas że nie było miejsca na koronki i tiule a słowa szeptane czule jakby nie z tego świata tkwiły zduszone w zaciśniętych ustach o tym że bez niej ta bitwa ta droga byłaby pusta.
  14. a kto stwierdził aż tak autorytatywnie, że ja źle piszę, czy nie masz zbyt wysokiego mniemania o swojej kompetencji poetyckiej, literackiej? moje teksty sa poprostu dobre - stwierdzam to niepopadając wcale w samouwielbienie, poprostu wiem, mam porównanie do innych tekstów i wiem jak je ludzie podczas moich recitali odbierają. to wszystko. no i jaki to ma nadal związek (rymy częstochowskie) z moim tekstem, co tak bardzo go dyskredytuje że az jest taki słaby wg ciebie. brawo za przeczytanie informacji encyklopedycznej lecz cóz to ma do mojego tekstu. Jesli u mnie doszukujesz się rymów częstochowskich w ich negatywnym rozumieniu to niestety musisz także skrytykować np. Mickiewicza - możesz śmiało zaczynać :) Mam jednak dziwne wrażenie, ze ty jak i sporo innych osób popełniających komentarze na tym forum odgrywacie role , dowartosciowujecie się w ten sposób, rolę arbitrów i znawców ars poetica. Tymczasem niestety jest zupełnie odwrotnie. Wielu z was naczytało się i to nawet sporo o zasadach, technikach wszelakiego rodzaju ale jakby nie dane wam było spojrzeć na to w szerszym ujęciu.Postepujecie jak naiwne dzieci, które jesli im sie zakodujev, że pisać należy prawa reką to każdy inny, kto pisze lewa ręką jest dziwakiem, robi to źle itd. Nie mam wygórowanego mniemania o swoich tekstach ale wiem ile sa warte gdyż widzę reakcje ludzi podczas koncertów i to wszytko. to co tutaj się czasem uprawia to jest obłędne dzielenie włosa na czworo. pozdrawiam
  15. Staram się czytać wszystkie wiersze pokolei, choć nie wszystkie komentuję O patosie napisała też już Ewa. Niech Pan poszuka w słowniku jeśli Pan nie wie.Nie będę się dla Pana produkować. Zwłaszcza, że uważa się Pan za mądrzejszego niż Pan jest i za mądrzejszego od nas wszystkich. Tak więc może nasz komentarze są zbędne, skoro wie Pan lepiej. poprostu zwróć uwagę na ogólnokowość twoich wypowiedzi, ktróre jednak uzurpują sobie prawo do klasyfikujących wypowiedzi tak jakby były one poparte głęboką analiza. a tu kicha - nadal oprócz odpowiedzi nadąsanej dziewczyki nic więcej się nie dowiedziałem. pozdrawiam i bez urazy
  16. "poezja nie cofa się a galopuje do przodu, rytm i rym jaki stosujesz (częstochowski: armii/wymarli, tu/tchu) to regres; " ewo :) to byłoby nie sądzisz zbyt łatwo - wszystko co rymuje się podciągać pod częstochowski rym - jest to zupełnie nieczęstochowska forma abab :) mam wrażenie, że tak naprawde wyrosłaś dopiero z rymowanek więc wszystko co się rymuje - tobie rymuje się z częstochowski ;) jest to piosenka, zauważ :) co prawda nie znasz melodii , która ma wpływ na odbiór całości jednak bez przesady. " rymy i rytm to nie tylko kwestia osobistych preferencji, to dźwiękowa szata poezji, która też idzie do przodu; a składnia, to jeszcze inna bajka, która wpływa i na dźwięk i na obraz; to tworzywo literackie, tu masz stosowane przez ciebie inwersje (które nadymają wiersz, owszem inwersja dobra, w baroku, ale...);" to co piszesz powyżej to raczej takie podręcznikowe komunały, proszę o bardziej coś od siebie - np. inwersja dobra nie tylko w baroku ale zawsze, jeśli tak bardzo chcesz teoretyzować to przypominam ci że już dawno jesteśmy po okresie zachłystywania się postmodernizmem i stosowanie różnych zabiegów technicznych, stylistycznych itd. mieszanych lub zestawianych przez twórców w konkretnym zamiarze osiąnięca celu artystycznego nie powinno nikogo dziwić. no i jeszcze jesli chodzi o kwestię rymów to przeczytaj sobie albo posłuchaj kilku tekstów kaczmarskiego to zrozumiesz i mnie - powodzenia.
  17. :) przepraszam ale po czymś takim przychodzi mi do głowy tylko takie pytanie: dziecko! ile ty masz lat? sorki :)
  18. :) to jest o zwykłych rzeczach a jeśli zniechęcił cię sam tytuł to dlaczego kliknęłaś by przeczytać? Nie ma tu żadnego patosu, obawiam się, że nie rozumiesz znaczenia tego słowa. Mam prośbę - napisz co przez to pojęcie rozumiesz i pokaż gdzie on w moim tekście występuje. pozdrawiam
  19. oczywiście :) akceptowanie takiej a nie innnej składni, rymów, rytmika to kwestia osobistych preferencji. Tak na marginesie to zwróć tylko uwagę, iż stosuje się określony sposób wyrazu, język w zależności od tego co chce się wyrazić, jaka jest intencja piszącego. to tyle i :) miło mi, że zareagowałaś na mój komentarz :)
  20. a cztery :) czy zostawiłaś gdzieś pozytywny komentarz?
  21. Dzięki za za to co powyżej, dziwne że można mieszać tutaj mój tekst z tekstami wysockiego ale to już sprawa tej osoby. Ewidentnie i jasno widać w słownictwie, w rytmice nawiązanie do kaczmarskiego a ostatnia w ostaniej zwrotce oczywiście jest cytat z z b.okudżawy zresztą cała oparta jest niejako na jego tekście z lekką modyfikacją. pozdrawiam
  22. Może twój problem to nierozumienie nawet dość prostych tekstów. Dla ciebie ten tekst jest o niczym a dla mnie jest to tekst wszystkich tych ludzi Polsce, którzy muszą funkcjonować w absurdalnej sytuacji gdzie państwo tak naprawdę jest tylko fasadą dla tych wszystkich, którzy perfidnie naród ograbiają, kosztem nas obywateli rodzą się fortunki, natomiast zwykli ludzie - zwyczajni mieszkańcy tego kraju - im pozostaje walka w nienormalną codziennością i tak naprawdę czy jest ktoś kto się za nimi ujmie? To jedna metafora - jest ich kilka w tym tekście na różnych poziomach - Messalinko połam troszkę główkę :) zapraszam ;)
  23. serdeczne dzięki :) pozdrawiam, przeczytam
  24. Po pierwsze: jak pewnie udało ci się mam nadzieję przeczytać jest to piosenka Dżina czyli tekst rządzi się także prawami tekstu śpiewanego. Po drugie: tekst literacki to nie matematyka więc daj sobie spokój z tą konsekwencją powtórzeń , która oczywiście jest ale nie w twoim fabrycznym tego słowa rozumieniu - jest to kwestia zaakcentowania pewnych znaczeń. Po trzecie: Słuchałem i spiewałem jacka k. wtedy chłopie kiedy śpiewanie jego piosenek nie było mile widziane przez władzę więc nie dawaj mi dzisiaj takich rad, a tak nawiasem mówiąc to podczas słuchania j.k. nic mi nie wychodzi no :) może tobie ale to już twój problem. pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...