Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Smelly Pussy

Użytkownicy
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Smelly Pussy

  1. Fajne. Nie wiem czemu, ale mam dziwne wrażenie, że pisząc to słuchałeś Gary'ego Julesa ;)
  2. No tak, o tym już nieco wierszy było - dawno temu i na zachodzie Europy. Treść ma swoje momenty (druga strofa bardzo wprawnie napisana) i porażki (ostatnie 3 linijki - po tym co jest wcześniej czytający spodziewa się czego bardziej powalającego). To co mnie zniechęca do tego utworu to podejście autora do czytelnika w samym tytule - szanowny autorze, dać tytuł "Mała Śmierć" i napisać adnotację, że to erotyk, to tak jak podać gościom na obiad kotlety schabowe i z emfazą oznajmić im, że to danie mięsne. Pozdrawiam.
  3. Znam jedną Magdalenę B. i to mnie skłoniło do zajrzenia. Zbyt miły niestety nie będę, nie masz co liczyć na względy - słaby ten utwór, trąci banałem. Popatrz: "Krzyczą płaczące wierzby nie łkają bo zabrakło łez" czy poza obrazem wilkiego smutku, te osiem słów coś pokazuje? Każdy matołek zauważa, że wiersz od powieści różni się długością, jest to pewna myśl w skompresowanej estetycznej formie. A ten początek w zasadzie nie urzeka ani estetyką, anie odkrywczością, ani nie wnosi nic do samej treści. "Cisza stroi skrzypce gra Bethovena fałszuje ktoś przerwał zmowę milczenia" Trochę logiki, z pozoru fajne połączenia słów nie mają całkowicie sensu - skoro cisza stroi skrzypce, a potem gra, to jak może istnieć? A może to miał być taki niby paradoks, tylko nie rozumiem dlaczego? "ktoś przerwał zmowę milczenia to wiatr jęczy tak głośno i beznamiętnie" Przerywanie zmowy milczenia, to okropna blacha językowa, staraj się unikać wyświechtanych zwrotów.Tak samo jęczący wiatr i słowo beznamiętnie, które w poezji jest aż nadto używane. No i w reszcie pointa - poetycki, melancholijny obrazek nieistotny wobec zgiełku życia. To oczywiste, to już było, przykro mi ale jak dla mnie ocierasz się o truizm. Serdecznie pozdrawiam i życzę więcej szczęścia przy następnym ;) Do pana Krzywaka: wcale nie musi być "stroiła", jest po kolei: stroi (najpierw) gra (później) Ale kusi się to o inna uwagę na temat czasów gramtycznych w wierszu - dlaczego są tak przemieszane?
  4. Naprawdę widać, że pisząc to myślałem o pizzy z papryką i salami?! O rany to już po mnie, teraz wszyscy mnie rozszyfrują :(
  5. Razu pewnego, w dzień całkiem upalny, marząc o orzeźwieniu i chłodzie, usiadł zajączek pod starym dębęm, w cieniu, na wielkiej kłodzie. Podskoczył wnet z bólu i jeknął donośnie, niczym heretyk na mękach. W prawy pośladek coś go uwiera- siadając nie zauważył sęka. Zmarszczył więc brwi, bo złość poczuł wielką, że go tak kłoda okrutnie kaleczy. Nie myślać zbyt wiele dał upust złości i dalej jął kłodzie złorzeczyć. Ta niewzruszona, wzorem stoików cierpiliwie znosi grad obelg wszelakich. To widząc zajączek, wciąż wiele nie myśląc, zaczyna kłodzie rozdawać kopniaki. I jęk nowy echem się niesie między drzewami, po leśnych dróżkach, bo kłoda twardsza niż ciało zajączka, więc teraz go boli i pupa, i nóżka. Tak siedzi zajączek w cieniu, pod dębęm, jęcząc i płacząc z bólu i złości, a morał z tej bajki taki jest, dzieci, by nie być ofiarą swej wrażliwości.
  6. Za krótkie, za mało treściwe - potrzebowałeś/aś aż 4 wersów, żeby powiedzieć tylko "liście opadły". Pracuj dalej, może będzie lepiej.
  7. Coż, fajnie, że komuś się chciało. Tyle, że sens ogólny to ja mniej więcej też załapałem. Chodziło mi o konkrety które wymieniłem. Nie można natomiast przedkładać poezji nad sens faktyczny. Bo poezja ma w sobie i to i to. Jeżeli chodziło natomiast o przedkładanie formy nad treść, to chyba wypowiadanie się w tej kwestii byłoby truizmem. Co do punktu nr 4 - to doczytałem i Pani iterpretacja nic tutaj nie zmienia, chociaż może to być wina zapisu gramatycznego. Chyba jednak wolałbym, żeby wypowiedział się autor, bo jakoś wierzyć mi się nie chce, aby wiersz krytyczno-metapoetycki był aż tak meta, by reprezentować to co sam krytykuje.
  8. Ja to mam parę pytań i nadzieję, ze autor potraktuje mnie poważnie, a nie jako "krytykanta" - przyznam się od razu, nie rozumiem tego tekstu ni w ząb. 1. Co znaczy, ze słowo obrasta w truizmy? jest to wynik jego kontekstu, czy też innych słów jakie mu towarzyszą? 2. Dlaczego kalekie? Czy brakuje mu jakiegoś morfemu? 3 W jaki sposób słowo, może gnać szybciej od myśli? To się nieco kłóci z definicją słowa, które składa się z brzmienia (dźwięk) i semantyki (myśl), przy czym semantyka jak nietrudno się domyślić jest nadrzędna dźwiękowi (dzięki temu można nauczyć się np hiszpańskiego). 4. O co chodzi z zamieraniem Jidisz? Bo jeżeli chodzi o to, że ten język znika, to zapewniam, że jest wręcz odwrotnie (i z racji na pochodzenie raczej wiem co mówię). 5. Jak meritum może być głuche? (Słuchu raczej stracić nie mogło) - ja rozumiem, że w poezji można dużo przekazać i na różne sposoby, ale właśnie o ten przekaz mi chodzi. 6. I moje ulubione: "Ślepiec iluzję przyjmuję na wiarę" - nie mam zielonego pojęcia, skąd to się wzięło i czemu ma służyć. 7. Merytorykę następnych dwóch wersów też chyba trzeba przyjąć na wiarę :) Widząc jak traktuje się tutaj, ludzi z innymi opiniami niz pochlebcze, chcę zastrzec, że żadnej opinii jeszcze nie wydałem i nie wydam, skoro nie rozumiem tekstu, Proszę autora, albo kogoś kto się orientuje lepiej ode mnie o jakieś wyjaśnienia. Z góry dziękuję. Pozdrawiam minetycznie.
  9. Tanie rymy, słowna katarynka i w zasadzie same równoważniki zdań, albo nawet i nie. O przeprepraszam, jest jedno orzeczenie. Aż mi guma spadła z wrażenia.
  10. Mam takie sobie wrażenie, Alicjo, że ten wiersz gdzieś już widziałem. W zasadzie zupełnie ten sam klimat, co poprzednie. Nie jest słabo, ani nic, ale znów rytm (tym razem już mi się nie chce liczyć sylab - leniwy się zrobiłem) i rymy, ale brakuje tu czegoś nowego w kwestii treści, albo chociaż czegoś co zapada w pamięć, bo ten wiersz przechodzi obok niezauważony. Pozdrawiam.
  11. Gumowa lalka z gazetami w środku? A próbowałeś może szklanego termosu z podgrzanymi podrobami wewnątrz? Wiersz pełen wysublimowanej mądrosci życiowej. ... ponad wszelkie pojecie. Widać że autor z niejednego pieca jadl podroby. Straszna berbelucha. Niegramatycznie, nielogicznie, niekomunikatywnie, nieinteligentnie, niepoetycko. Czy to napisał jakis generator piosenek disco-polo?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...