Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

mademoiselle E.

Użytkownicy
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mademoiselle E.

  1. zielone, idziesz do przodu. czerwone, czekasz nadzieją. i pomarańczowe, najpiękniejsze chwile mijają najszybciej.
  2. włożyłam zegarek do pralki, i minęła minuta sekundy.
  3. -nie wyprowadzasz mnie na spacery uwielbiałem jak wieczorem gasiłaś światło i szliśmy do łóżka. 'nie wyprowadzasz mnie już na spacery'. trudno. -nie wyprowadzasz mnie na spacery uwielbiałam jak rano zapalałeś światło i szliśmy razem na śniadanie. 'nie wyprowadzasz mnie już na spacery'. może kupimy smycz?
  4. ortografia zadziwia mnie samą również. zmieniłam
  5. "bardziej mojsza niż twojsza", Dzień Świra widzę pzdr. ładnie jest
  6. a ja pieprze ją i wszystkich wszystkich szczupłych i tych mniej ja jestem ciekawa, tym pierwszym: gdzie się dusza miesci jak mają kilo - czterdziesci no gdzie tym drugim: co gotują na obiad płuca gryzą trzustke połykają żołądek a wydalają serce nasuwa się łatwe pytanie kim wiec jestes? nie masz serca czy duszy?
  7. 'tak jakby was zamknąć pod kubkiem codziennej herbaty' zaglądać do tych co z lewej strony śródpiersia grzeją najmocniej a w kubku mieć mięte i pić a potem ją czuć
  8. nie umiem matematyki najgorzej jest z dzieleniem u was u mnie gorzej z dodawaniem was a uklady równań? x + y = 1 a mi sie nie zgadza sprawdzam że pół i pół to nie całość że to nie my uczucia i licze je na palcach i rąk mi nie starcza nie rozumiem matematyki
  9. plątając się niemożliwie w całkowicie wirtualny romans z własną osobowością idzie woląc poczuć łzy w oczach przez pęd -strzała mr.Amore trafia tylko tam, gdzie serce bije z prędkością miliona uderzeń na minute. I co? że potem zrobi to wyjatkowo wyszukanie, bo przez gadu-gadu I to! że potem bedziemy gratulować panu kultury i obycia. i na tym poprzestaniemy. Ewenement. Chce znowu mieć 5 lat i mówić na krowę 'konik muuu'. wspomina. i dostanie na gwiazdke płyte -no bo przecież to ona nauczyła twoją zimną żone uczuć -wysłać jej list dziękczynny? i znowu. będzie spał na fotelu z psem. każdego ranka wypalając paczkę papierosów i trzy espresso nie można tego uśpić.
  10. Po uszy Po uszy Pu uszy w nim. A on - przynies budyń,przynieś budyń! A ja - na gwałt potrzebny ten budyń? Zębów jeszcze nie umyłam! A on - na gwałt to jest potrzebne coś innego. jak pani Gabrysia mówi 'na brak entuzjazmu najlepszy jest budyń waniliowy z jagódkami.' Nurkuję więc między słoikami ale jagód ani widu ani słychu. (tylko ty w spiżarni wiesz gdzie mnie szukać.) trudno. poratuje sie samym budyniem. mniam. potem zobaczysz kiedyś role się odwrócą (a ja wiem,że tak będzie. to ja będę praktykującą czarownicą co męczy Cię po nocach i w ciągu dnia i każdej innej sekundy.serio.) Będziesz siedział na korytzrzu smutny i blady i powiesz mi w tajemnicy, że to dlatego,że nie ma budyniu. to ja ci budyń przyniose. waniliowy. i zrobisz się wesoły. I będziesz nosił budyń w wewnętrznej kieszeni marynarki. Fajny będziesz. i ja będę po uszy w Tobie ...i Twoim budyniu.
  11. przesówam was moje pionki szóstke wyrzócają tylko nieliczni. nie odpowiadaj pytaniem zakończ spokojną kropką jem wszystkie smaki uczuc popijam myślami łykając gdzieś pomiędzy powietrze zanurzam się w kiczu 'całuję. i o co tyle hałasu? potrzebuje za bardzo. myślisz,że zwariowałam chłopcze, więc kochanie chodz, just my sami na przechodniej kanapie w moim salonie. tylko następnego dnia nie karz wlewać mi zupy do płytkiego talerza. nie przeklinaj gardła i nie próbuj nawet marnować mojego obrusu dla wina. Re: alla bo zupa była zasłona 'nieboskłon' zobaczysz, ty po prostu nie wiesz jeszcze ze mnie kochasz. psyt. sąsiedzi podsłuchują. no co, nie ma sie co dziwić Panie i panowie, oni też zaspokajają potrzeby topienia się w kocach. gwiazdy też czasem podglądają. zasłonimy fi ranki. bo księżyc jest dla dorosłych.
  12. ej. chodz. założymy różowe okulary i zrobimy wielkie show. za pięć szminek w pół do pudru. i znowu nieoswojona kębka kwiatów obiła mi twarz. spoliczkowała. o północy. wybiło wielkie helo z przekreceniem ręki. 'kawowasiekiera' ej szukam cie a ty mnie czy nie mozemy po porstu wpasc na siebie i przypasowac sobie jak stara para butów? durne faramzony. durne. durne. dur-ne. a sandały szybsze odemnie, burzą moją droge cholery jedne. to przez ciebie kobiety mdlały. że zamknięte w swoim nałogowym małżeństwie. że stały na bezprogu. że ich krzywe myśli uśmiechały się do drania. skruszone fundamenty. mniej mnie. w śliskich spojrzniach jak mydło. mniej mnie. w zadużym dekoldzie dnia jestem. a w nosdrzach niedługo zawirują resztki z poduszki. zobaczysz. tylko złoty kaganiec i kilka sreber. już ja cię naucze. manier.
  13. 'rewolucja budynków zasłania nasze niebo' za Pałacem Kultury schowało się nasze słońce a za Mariotem nasze chmury, jeszcze Radisson wziął nas od tyłu zasłonił nam nasze gwiazdy. wiesz? weźmy wędki i chodźmy na księżyc zatańczymy. a ty licytujesz o 'jakąśtam' panienkę z 'jakimś' tam sercem moje jest twoje kiedy podłożyłeś mi swoje na śniadanie? od tamtej pory wariuję. troche we mnie zadużo uczucia. zabierz troche.
  14. Zawieszę hamak marzeń na dzisiejszy wieczor... zapalę czerwoną shishę ze smakiem wiśniowym, czerwonym. przywiąże czerwoną wstążką swoje włosy. nałożę czerwoną sukienkę czerwone pantofelki wezmę czerwoną torebkę i oczywiście różę tą najbardziej czerwoną kupię czerwoną walentynkę pomaluję ściane zaczerwienoiną wyobraźnią nołożę czerwone stringi i wypalę papierosa z bodajże czerwonym filtrem założę czerwony kolczyk i użyję czerwonej szminki zbiorę pomidory kupię serduszka zjem czereśnie i malinkę z wyjątkowo wiśniową 'bitąśmietaną' postaram się zamówić czerwone baloniki i przefarbuję Kubusia Puchatka na kolor czerwony w telewizorze czerwone zapowiedzi na ekranie czerwona pineska, zepnę czerwoną spinką włosy i założę czerwone korale puder czerwony i cienie do oczu te najbardziej, zapalę czerwoną świeczkę z czerwonym knotem i pomaluję dom czerwoną farbą tak wtulę sie w czerwoną kołdrę i zjem papryczkę Chili pomaluję na czerwono paznokcie i zjem obiad czerwonym widelcem. na obiad barszcz. ...postaram się o czerwony wieczór.
  15. kładę się spać wstaję jem katastrofę na śniadanie czasem szczęście przywiązane do prawej nogi, mlaszczę sercem w ustach napełnionym, że jeść garściami na śniadanie, zsiadam z krzesła jeszcze tylko jeden kęs i pisk widelcem o talerz i mogę iść, zapalam zepsute płuca napoczętą paczką Cameli, sporzycie stuprocentowe sprawa oczy wista, potem lekki prysznic uczucia rosną w ustach, żygam wami, bekam za was, wprowadzacie mnie ej w stan zahipnotyzowania za-hi-pno-ty-zo-wa-nia o! potem za mykam drzwi wychodzę na Nowy Świat zjadam resztki okruszków z wczorajszej kieszeni, wypijam sok z kaptura i idę do H&M - u po kolejną twarz, przecena, kupuję najtańszą, zamykam kolejne drzwi kładę się spać wstaję ... idę walczyć, zielone,pomarańczowe,czerwone, pomarańczowe, ... przegapiłam.... zielone, idę. zamiast zebry gepard na drodze rozłożony dramat, wracam, tramwaj jak za wsze spocony, ludzie jak zawsze najedzieni uśmiechem, tylko ja taka anorektyczka, lekki prysznic w domu, kolacja, lampka krwi, dobrze upieczone serce, przyprawione doskonale pachnącymi myślami, Łóżko, nocny punkt wypraw,
×
×
  • Dodaj nową pozycję...