Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rob Tigran

Użytkownicy
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Rob Tigran

  1. Nie znam pompeznych słów Ale wróće do ciebie znów By sie smakiem upajać I w duszy troche grzebać.... dziękuję za mile chwile
  2. Ja jestem tym, który wie, dlaczego się smucisz, I rozumiem, dlaczego czasami płaczesz Dlaczego miewasz te sztormy w sercu I z obojętnością na wszystko patrzysz Jestem także tym, który nienawidzi siebie Bo na twoje męki nie ma właściwego leku Nie ma tego co ci uratuje i da ci śmiechu Wiarę w życie, we własny los i wiarę w siebie Ja jestem tym, kto się wścieka i czuje niemoc Że nie chcesz się zmienić, odmawiasz pomoc Właśnie wtedy staję się tym, który nie lubi ciebie
  3. Myślałem o Tobie wczoraj wieczorem Więc narysowałem i koloru dodałem Jako motylek się pokazałaś Skrzydełkami zamachaś Jednak się bałem, że wyfruniesz Do łąk wiosennych polecisz Co są kwiatkami napełnione I kusząco wołają nieustannie Aby Cię zatrzymać, I smak Twój poznać, Jako skrzypce Cię narysowałem Do futerału szczelnie zamknąłem Żebym tylko ja mógł zagrać Żebyś tylko dla mnie nuciła Wyszło pięknie... A jak z zachwytu do ręki wziąłem Aksamitną, mękką skórę, zapach ciała Twoje włosy i Twój głos... O niebo... Słów mi zabrakło Wszystko to, co mnie tak miłe W dece Twojej wyczułem Po czym trwoga mnie ogarnęło Bo tylko smutkiem mi nuciłaś Wtedy dopiero do mnie dotarło Że za wiosenną łąką Ty tęsknisz.....
  4. Wolę Ciebie z poranną kawą Taką leniwą, taką dziecinną Z nocnych fantazji nie obudzoną Ciepłym łóżkiem jeszcze pachnącą... Wolę Ciebie w dzień jesienny Mgłą gęstą owiniętą, jak kwiat polny Od mżawki całą mokrą Lecz ze szczęścia uśmiechniętą... Wolę Ciebie w wieczór zimowy Przy kominku czarującą Ogniem swoim namiętnym Do szaleństwa mnie kuszącą...
  5. Punkt czarny z lewa Punkt biały z prawa A ja po środku jestem .... Też muszę być jakimś punktem Ale jakim? Co mam wybrać? Ciemność czarnego Czy światło białego Jakiego koloru ze mnie postać? Wybrać kolor czarny? Ten bezlitosny i wulgarny? Ku celu swemu wschodząc Wszelkie zasady łamać...? Nie! Nie zdołałbym.. Przyjaciela zdradzić Ukochanej serce złamać... Nie! Czarnym punktem nie byłbym Wybrać może kolor biały? Taki jasny i wspaniały Ludzką wartość ceniący I dla niej do gwiazd sięgający Nie! nie mógł bym... Przyjacielowi wszystko dać I ukochanej marzenia spełniać.. Białym punktem też nie byłbym O Boże! Kim ja jestem? Punktem bez koloru? Czy przegranym bez wyboru....?
  6. Witaj parkowa ty moja alejko! Z dziecinnych lat moja ty koleżanko Wpadłem na chwilkę cię odwiedzić I o życiu z tobą pogawędzić Przeżyć wszystko, co tu doznałem Przypomnieć sobie minione lata O tym jak smakują kobiece usta I jaki rozkosz od nich dostałem Jednak dziś smutkiem razisz Bo założyłaś jesienny strój Ale magiczną ciszą wciąż kusisz Wprowadzasz w smutny nastrój Z opadłych liści dywan tkany, Kolorowych ławeczek rząd, I klon z lipą przytuleni To wszystko piękne Tylko nie dziś i nie dla mnie Takie piękno przeznaczone Dziś kochać mi się chcę, Tej jedynej miłości wyznać Dziś latać mi się chcę Siódmego nieba smaku poznać Więc wrócę tu wiosenną porą Jak piękna lila będzie kwitła, Ptasi śpiew połączy pary, Jak majowa noc będzie ciepła ...
  7. Nie patrz na mnie! Nie patrz! Jeszcze pamiętam, jeszcze kocham Odejdź i nie rań! Oj, nie patrz! Straszy mnie wzrok twój i się lękam Nie odchodzisz, tylko patrzysz Kamienne serce, pusty wzrok I w duszy mrok... Nie odchodzisz, tylko patrzysz... Nazwij mnie idiotą i głupcem Proszę... tylko nie męcz Bóg mi świadkiem Pokochałem całym sercem...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...