Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Piotr Chmielowski

Użytkownicy
  • Postów

    33
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Piotr Chmielowski

  1. Wiesz, sorry, że tak Cię równo zjechałem ale poprostu wolę teraz być szczery, żebyś zrozumiała że jest źle i za jakiś czas pisała lepsze wiersze.
    Poprostu epitety typu "wielki błękit smutku" czy "gorzkie krople czasu", już nie mówiąc o "oceanie bólu" są niesamowicie banalne i nie wnoszą nic nowego, sam wiersz jest przez te "piękne i patetyczne" porównania taki słodki, że aż mdli.
    Jednak każdy pewnie zaczynał od podobnych (moje pierwsze też tak wyglądały ale niestety dopiero po dłuższym czasie ktoś mi się odważył powiedzieć jakie naprawdę one są i dzięki temu teraz pisze, chociaż troszkę lepsze). Pozdrawiam:)

  2. Absolutnie - ważniejsza jest dla mnie krytyka (choć oczywiście miło przeczytać pochwałę, ale jednak każde zdanie krytyczne wobec mnie, pomaga mi być lepszym poetą). A fakt, że mój komentarz do Twojego wiersza był złośliwy, nie jest spowodowany tym, że chcę Tobie "oddać" za pare zdań krytyki (chociaż tutaj to nawet jest bliżej sugestii niż krytyki jako takiej), tylko najłatwiej mi było napisać komentarz w formie ironi, lecz to nie powinno sugerować braku szacunku do Ciebie (w końcu co innego ironia w krytyce, a co innego bezczelność, zwłaszcza taka niepodparta żadnymi argumentami).

  3. Kolejny naród usłyszał
    Że słońce nie dla nich świeci
    Że drzewa ich nienawidzą
    Że jedzenie nie dla ich dzieci

    Po co rozwijasz
    Ten drut kolczasty
    Hej, po co stawiasz te cegły

    Nad ranem stały dwie cegły
    O dwunastej już było ich sześć
    Co godzinę ktoś jedną dokłada
    A za murem już nie ma co jeść

    Po co rozwijasz
    Ten drut kolczasty
    Hej, po co stawiasz te cegły

    Czy odpowiesz Bogu
    Na te pytania
    Patrząc mu w twarz?

  4. Cytat
    Dobranoc słodka
    Niech poduszka snów Twoich miękka będzie - ciężka ta metafora. Po pierwsze sny sa pojęciem abstrakcyjnym, raczej nie sa podobne pod żadnym względem do poduszki
    - poduszka jest miękka i uprzyjamnia spanie - podobnie sny - oczywiście nie koszmary. Im poduszka miększa tym przyjemniej się śpi, tak samo im sny przyjemniejsze...

    Cytat

    Niech objęcia snu Cię do mnie zaprowadzą - po raz drugi "sen", jak obecia mogą gdziekolwiek zaprowadzic ? tutaj jedynie sen jako Morfeusz ewentualnie mógłby objąc, ale nie widze żadnego sensu aż tak daleko wybiegac wstecz.
    .
    - chodziło mi o coś w stylu: ktoś kogoś obejmuje, bierze na ręce i niesie do kogoś:D Tzn. taki skrót myślowy od "sny, obejmą Cię i zaprowadzą w objęciach".


    Takie mam wytłumaczenia do tych dwóch wersów. Jeśli o resztę chodzi to spróbuję nad tym pomyśleć...(kurczę ja zawsze próbuje - muszę raz się zmobilizować i faktycznie POMYŚLEĆ):D W każdym razie dzięki za komentarze:)
  5. Dwie pierwsze zwrotki mi się bardzo spodobały, ale niestety przy kolejnych mnie spotkało rozczarowanie... Nagła zmiana - nagle nie wiadomo skąd się biorą rymy i się zmienia styl - na jakiś strasznie zawiły i ogólnie kolejne zwrotki mówią "o wszystkim i o niczym", a tym czasem pierwsze 2 omawiają problem niemal w całości.

  6. Kolejna łza wpada do jeziora
    Szkliskte oczy patrzą w dal
    Czego szukają? Kogo wyczekują?
    Czy zna odpowiedź wiatr?

    Ta para oczu strachem przepełnionych
    W jeziorze widzi odbicie swe
    Widzi twarz która szuka słońca
    Pośród nocnych lasu drzew

    Czy te oczy jeszcze kiedyś zobaczą
    W odbiciu uśmiechniętą twarz
    Czy słońce jeszcze kiedyś zaświeci
    Nadziei blaskiem, czy doda sił?



    Ostatnia łza wpadła do jeziora
    Została cisza i zakrwiony nóż
    Ptaki będą śpiewać o tych oczach
    Które płakały do ostatnich dni

  7. Widać, że w wiersz trochę pracy włożyłaś. Nie jestem specjalistą od formy, stylu, metafor itd, więc trudno mi ocenić stronę "techniczną" tego wiersza, choć juz z daleka widać kilka ładnych zwrotów. Jednak raczej ten wiersz nic nie wnosi, raczej nie skłania do refleksji, nie inspiruje itd... Temat jest dosyć ciekawy i ja proponowałbym skrócić ten wiersz, zostawiając najważniejsze i najbardziej udane wyrażenia, reszte usunąć i jeszcze dużo popracować. Trzeba obudzić drzemiący w tym wierszu potencjał, a ja taki widze (ja = początkujący, co prawda, ale może jednak znajdą się inny zgadzający się z moim zdaniem).

    Jeszcze dodam jedno. Zdanie:

    Cytat

    nie mam czasu na myślenie o filozoficznych rozprawach Kanta

    Brzmi dla mnie strasznie oklepanie i banalnie i moim zdaniem nie pasuje tu ani trochę i radziłbym się jaknajszybciej tego pozbyć. Już lepiej by brzmiało chyba, nie mam czasu na śpiewanie piosenek Michała Wiśniewskiego (oczywiście takiego zdania też nie wstawiaj;-)
    Pozdrawiam.
  8. Cytat

    koncert zmysłów w sali ciemnej
    z pięciolinii wersów grać.


    To mi trochę nie pasuje... ja bym dał raczej "koncert uczuć" no ale to moje subiektywne zdanie, dla każdego muzyka znaczu co innego:-)
    Jednak "z pięciolinii wersów grać" jest trochę niezgrabne, nie pasuje mi ten duet pięciolini - wersów, bym zmienił jedno albo drugie słowo na coś innego...

    Poza tymi uwagami wiersz bardzo ładny i miło się czyta.
  9. Potrafisz przelać myśli i uczucia na papier, ale nie potrafisz zastosować do tego jakiejś zwięzłej i zgrabnej formy, ani zaakcentować najważniejszych rzeczy... proponuję przeczytaj kilka razy ten wiersz, pomyśl nad nim, popraw go, a przedewszystkim czytaj dużo poezji, szukaj inspiracji... pozdrawiam serdecznie:)

  10. Tak, silną wiarę widać, jednak wiersz trochę banalny... Chociaż mógłby być modlitwą, w takim stylu jest napisany. Pisząc taki wiersz, ja bym jednak proponował się bardziej wysilić i napisać coś krótszego a za to bardziej przemyślanego i oryginalnego. Co do rymów to mi się przypomniała piosenka Kazika, "Sowieci", "...zgwałcą srodzę na kradzionej gdzieś podłodze, zostawią z dzieckiem, dzieckiem radzieckiem..." ale jednak tam takie hm... "dziwne" rymy pasują, mają na celu rozśmieszyć słuchacza, ale Twój wiersz jednak jest formą poważną dlatego powinien być poważny i przemyślany. Pozdrawiam:)

  11. Cytat

    podróżni klęczeli na ołtarzach waliz a urzędnik uderzał
    oktawami palców o czyściec pokręteł i przycisków


    To zdanie mnie rozwaliło:D Wiersz ciekawy, napewno oryginalny, ale w sumie nic nie wnoszący, nie skłania do refleksji, niektóre słowa są przypadkowe i wygląda jakby autor chciał poprostu zaszpanować swoim bogatym słownictwem... Ja tam się nie znam, ale tak ten wiersz odbieram.
    Pozdrawiam.
  12. Dobranoc słodka
    Niech poduszka snów Twoich miękka będzie
    Kołdra miłości ciepła
    Niech objęcia snu Cię do mnie zaprowadzą
    Gwiazdy światło Twemu sercu dadzą

    Dobranoc słodka
    Niech noc zbliży nasze serca
    Ciepło w mroku rozpali w nas uczucia

    Dobranoc słodka
    Zamknij oczy i się nie martw
    Pa

  13. ja bym, w przedostatnim wierszu słowo kimś napisał z dużej litery. Tak pozatym to: czemu akurat piosenkarką,czemu barmanem? KIlka wersów jest nieprzemyślanych, ale ogólnie wiersz jest ciekawy i czyta się przyjemnie, daje do myślenie i inspiruje. Pozdrawiam:)

  14. Np.: coś takiego:
    "Dance of death"
    Let me tell you a story to chill the bones, 'bout a thing that I saw.
    One night wandering in the everglades. I had one drink but no more.

    I was rambling, enjoying the bright moonlight. Gazing up at the stars.
    Not aware of a presence so near to me. Watching my every move.

    Feeling scared and I fell to my knees. As something rushed me from the trees.
    Took me to an unholy place. And that is where I fell from grace.

    Then they summoned me over to join in with them. To the dance of the dead
    In to the circle of fire I followed them. In to the middle I was led.

    As if time had stopped still I was numb with fear, but still I wanted to go.
    And the blaze of the fire did no hurt upon me. As I walked onto the coals.

    And I felt I was in a trance. And my spirit was lifted from me
    And if only someone had the chance. To witness what happened to me.

    And I danced and I pranced and I sang with them. All had death in their eyes.
    Lifeless figures they were undead all of them. They had ascended from hell.

    As I danced with the dead my free spirit was laughing and howling down at me.
    Below my undead body, just danced the circle of death.

    Until the time came to reunite us both. My spirit came back down to me
    I didn't know if I was alive or dead. As the others all joined in with me.

    By luck then a skirmish started. And took the attention away from me
    When they took their gaze from me. Was the moment that I fled.

    I ran like hell faster than the wind. But behind I did not glance
    One thing that I did not dare. Was to look just straight ahead.

    When you know that your time has come around. You know you'll be prepared for it.
    Say your last goodbyes to everyone. Drink and say a prayer for it.

    When you're lying in your sleep, when you're lying in your bed
    And you wake from your dreams to go dancing with the dead
    When you're lying in your sleep, when you're lying in your bed
    And you wake from your dreams to go dancing with the dead

    To this day I guess I'll never know. Just why they let me go.
    But I'll never go dancing no more. 'Til I dance with the dead.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...