Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kasiarzyna D.

Użytkownicy
  • Postów

    39
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kasiarzyna D.

  1. takie do bólu prawdziwe... mnie się podoba...
  2. Przeszedłeś przez życie moje jak tornado... zostawiłeś bałagan i szyby powybijane w sercu...
  3. hmmm do "Misia"... czyli na poziomie przedszkolaka... no cóż... możliwe... dzięki!
  4. Moje myśli kolorowe pochowane głęboko w kieszeni tego swetra wielkiego Z misiem co trzyma kwiatek w łapce Moje myśli najpiękniejsze o tobie wszystkie
  5. dziękuję Wam bardzo... a ten bazar.... hmmm jakoś tak sam się pojawił... i myślę, że każdy może go rozumiec jak chce...
  6. brak tajemnicy, odrobiny pola do popisu dla czytelnika... wszystko podajesz na tacy... na prawo to, na lewo tamto, nie dajesz nam mozliwosci, żebyśmy sami czegoś poszukali, rozejrzeli sie... jak dla mnie zbyt dosłownie pozdrawiam
  7. "Kochany? Ty nie wiesz jak ona" nie pisalabym TY, zaczełabym po prostu: nie wiesz jak ona "zupelnie tak jak Ty" a tu taj też zrezygnowałabym z TAK moim zdaniem nie powinno naduzywać się słów... wszystkie niepotrzebne skasować... nie o literki chodzi, które są ubrankiem, ale o to co wkłądasz do środka... o uczucia, Twoje i czyteln ików... oj, ale się zrobiłam pouczająca i zrzędliwa... nie słuchaj mnie... tak naprawdę bardzo mi się podoba :*
  8. w zależności od wolności... wiem, ze myśl była dobra, ale słowa źle dobrane... buziaki!
  9. nie wiem czy tutaj mozna sie pastwić... świetnie jest! pozdrawiam!
  10. ślicznie... bardzo mi się podoba!
  11. noooo :) pięknie... a magia tego wiersza wkradła się do mego pokoju... ;) magiczna noc przede mną dziękuję za ten wierszyk... pozdrawiam
  12. takie małe stworki podobają mi się najbardziej... ślicznie ;)
  13. tak jakoś zawsze mi wychodzą te wersy... i nawet jak postanawiam, że już tak nie zrobie to i tak mi się piszą takie wersy dziwne... może tak ma być ;)
  14. Zeskrobuję ze ściany ślady naszych rozmów czerwień twych krzyków zieleń łez Wyrzucam szczerość i kłamstwa zbierane przez lata w kartonowych pudłach chowane wysoko Zmywam z podłóg ślady twych stóp i obojętne spojrzenia Sprzedaje miłość, której już nie ma na bazarze za grosze
×
×
  • Dodaj nową pozycję...