Od dziecięcych młodych lat
Przeleciałam cały świat
Z pełną kieszenią różnych zdarzeń
I powrotem wciąż do marzeń
Tych spełnionych i tych nie
Które toną gdzieś na dnie
Moich błędów i słabości
Często kruchej w nas miłości
Życie toczy się w pośpiechu
Czasem braknie nam oddechu
By zatrzymać się na chwilę
Więc z pokorą głowę chylę
Mówiąc sobie że tak trzeba
Niech się dzieje wola NIEBA
Bo dowodów jest tak wiele
W naszym życiu i w kościele
Że brak ciągle cierpliwości
Aby zwalczać przeciwności
Pójść za ludźmi dobrej woli
I usuwać to co boli