Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

LiliannaSzarooka

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez LiliannaSzarooka

  1. odkąd sypiam z poetami moje ciało opalone herezją Twojego zostań dłużej zanurzmy sie w tej przestrzenii gdzie każda chwila smakuje Tobą i znów przemoknięte kawą herbatniki na ustach tylko ten deszcz kochanie włosy nie powinny tak nago spływać po poduszkach tam gdzie konwalie odmierzają odległości naszego niedotykania i ślady szminki obrazem owalu moich warg więc zagrajmy w domino pieprzykami kiedy stopy oniemiałe na małym tete-a-tete znów w nierówne plastry pokroją cytryny omijając pestki łez na policzkach.
  2. starannie upudrowała nosek XS ulice lubiły jej zapach mięty kiedy z tobą w prawej dłoni wyglądała jak pięćdziesiąt kilogramów tej jedynej miłości wytatuowanej wargami wczorajszych nocy i wszystko było jedynie dodatkiem chodnikowe płyty, uśmiechy, wielcy malarze na ścianach i gra bez suflera i twarz zapisana wersetami kolejnych niewierności i kiedy zamykała ustami ostatnie twoje nieważne oddech whisky 56' byłeś tylko powietrzem, facetem z baru mlecznego na waszej avenue gdzie mężczyźni (kochanie) są śliną obrazem owalu jej piersi pytaniem czy może pojutrze.
  3. starannie upudrowała nosek XS ulice lubiły jej zapach mięty kiedy z tobą w prawej dłoni wyglądała jak pięćdziesiąt kilogramów tej jedynej miłości wytatuowanej wargami wczorajszych nocy i wszystko było jedynie dodatkiem chodnikowe płyty, uśmiechy, wielcy malarze na ścianach i gra bez suflera i twarz zapisana wersetami kolejnych niewierności i kiedy zamykała ustami ostatnie twoje nieważne oddech whisky 56' byłeś tylko powietrzem, facetem z baru mlecznego na waszej avenue gdzie mężczyźni (kochanie) są śliną obrazem owalu jej piersi pytaniem czy może pojutrze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...