Przekonywali mnie, że są prosto od Ojca,
że to jest o Ojcu jedyna nieprawda. Co to niby, pod pewnikiem
istnienia świata w piekle, przepowiada świat w niebie,
włócząc się przez epoki, z całym tym, jakże ciężkim,
zapleczem nakazów i zakazów, jak z wielkim, starym garbem?
Mówili, że jestem człowiekiem, że każdy człowiek jest,
na Ojca Słynne podobieństwo.
Jakkolwiek wyobrażałem sobie człowieka,
takie podobieństwo do Ojca wydawało się z góry wykluczone,
jak to, że jestem ulepiony z gliny.
Biorąc przecież pod uwagę, niektóre Ojca umiejętności,
forma mojego ciała, nie nadawała by się zupełnie
do przechodzenia przez*