Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

magick krakow

Użytkownicy
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez magick krakow

  1. no nie koniecznie może lepiej coś o wierszu??
  2. Gdyśmy ostatni raz tak stali U stóp Jamesa Joys’a Ty z twarzą opromienioną od wiosennego słońca Tak wiele mówiłeś milczeniem Twe oczy zamglone z rozpaczy Strachem szarpane mocno ci biło serce Tłum ludzi bez twarzy przemierzał ulicę A ty ukradkiem ścierałeś łzy, niby od słońca Potem wręczyłeś mi jakąś kartkę Na której życzyłeś mi szczęścia I jeszcze pamiętam, Gdy po raz ostatni, Spotkały się nasze spojrzenia Sen nie spełniony w twych oczach On cię najbardziej bolał Dublin 24.07.05
  3. Gdy się potknąłem o trupa starej miłości Ty rozpostarłeś przede mną Kwiatów pełne ramiona Bezpiecznie lądując wśród miękkich płatków nasturcji Doznałem amnezji Oszołomiony ich słodkim zapachem Myślałem, że cię kocham I zapomniałem się w ziemskich rozkoszach Lecz kwiaty już zwiędły, Ich zapach uleciał, A mnie pamięć powoli powraca
  4. Dzieki za rade, rzeczywiście zalezy mi na komentarzach wiec zrobie jak mi poradzilas, a co do mojej orientacji mam nadzieje ze wiekszosc osob czytajac moje wiersze domyśli sie iż nie jest to błąd czy pomyłka i nie bede musial tego tlumaczyc. Pozdrawiam gorąco
  5. a to już pomyłka miało być Droga Ewo hehe:)
  6. Droga Ewo twój wierszyk sprawił że na mojej twarzy pojawił sie uśmiech Pozdrawiam
  7. Droga Ewa wyobraź sobie że to nie pomyłka wiersz pisze mężczyzna do mężczyzny!!!!! Jestem gejem!!!!!!!
  8. jak dla mnie to małe cudeńko.
  9. Gdy się potknąłem o trupa starej miłości Ty rozpostarłeś przede mną Kwiatów pełne ramiona Bezpiecznie lądując wśród miękkich płatków nasturcji Doznałem amnezji Oszołomiony ich słodkim zapachem Myślałem, że cię kocham I zapomniałem się w ziemskich rozkoszach Lecz kwiaty już zwiędły, Ich zapach uleciał, A mnie pamięć powoli powraca
  10. Podoba mi sie bardzo twoj wiersz, taki troche melancholijny lubie takie klimaty. Tylko taka mala uwaga jesli wolno zamiast "jak w koncu" dalbym gdzy w koncu" ale to tylko moje zdanie pozdrawiam goraco
  11. Gdyśmy ostatni raz tak stali U stóp Jamesa Joys’a Ty z twarzą opromienioną od wiosennego słońca Tak wiele mówiłeś milczeniem Twe oczy zamglone z rozpaczy Strachem szarpane mocno ci biło serce Tłum ludzi bez twarzy przemierzał ulicę A ty ukradkiem ścierałeś łzy, niby od słońca Potem wręczyłeś mi jakąś kartkę Na której życzyłeś mi szczęścia I jeszcze pamiętam, Gdy po raz ostatni, Spotkały się nasze spojrzenia Sen nie spełniony w twych oczach On cię najbardziej bolał Dublin 24.07.05
  12. Wiersz rzeczywiście wiekowy i stąd błędy ortograficzne, pochodzi z przed 10 lat kiedy jeszcze robiłem byki!! niedawno go znalazłem i przepisałem w orginale z błędami tak jak wtedy powstał. Dzięki za komentarze. Pozdrawiam
  13. Każdej nocy W łużku moim Popełniam emocjonalne samobujstwo Dusza ma Deptana Kopana, Opluta Wyje z bólu i przerażenia Gdy wkońcu zasypiam - umiera By rankiem się obudzić Z siniakami pod oczyma I z wyżutem sumienia Niczym prosta kobieta Co jej mąż lub kochanek Z każdym ciosem Wykrada resztki godności W milczących ścianach Azbestowego mieszkania. 1996
×
×
  • Dodaj nową pozycję...