Ktoś zatrzasnął mocno drzwi
pękła szyba
dzbanek spadł
porozbijał moje sny
zamknął świat wspaniałych dni
uschły kwiaty marzeń mych
płatki zmieniły się w łzy
czarno-biały stał sie czas
pełen cierpień
myśli złych
ostrych szkieł i ran i krwi
Wspomnę kiedyś tamte dni
kiedy już otworzysz drzwi.