Nieosiągalność
Musztardy poobiedniej
zawiedzionym uśmiechem
dotykasz włosów moich.
Z wymiętej kartki
słów dywan
rozwijasz przede mna.
W snach koślawych
schodów czerwonych
pilnujesz az do nieba.
Bez przeproszenia,
bezpowrotnie
zamykasz mnie na swojej dłoni.
Zbyt częstej, nie chcianej
tworzysz mi
mentalnej masturbacji bodziec.