Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

freewomen

Użytkownicy
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez freewomen

  1. Gdy pęknie moje niebo I zaczną płynąć krwiste łzy Zapamiętam sobie, że byłeś taki Ty Najlepszy przyjaciel od zawsze na zawsze I nawet gdy wszystko trzaśnie Gdy całe moje życie zechcę zakończyć Ty przyjdziesz jak nowy sens który tak trudno zdobyć Zapamiętam sobie, że była jednak dusza która tak dobrze mnie rozumiała Która zawsze otwarte ramiona dla mnie miała By pomóc, przytulić, pocieszyć Gdy trzeba wesprzeć, z sukcesów razem się cieszyć W słowach tego oddać nie umiem Za to że jesteś, najlepiej jak potrafię –dziękuję
  2. śmiech- pobudza do życia, sprawia, że wszystko przyjemnym staje się Że żyć się chce Że biedak bogatym staje sie Że słońca świeci mimo, że za oknem deszcz Że humor dobry, chociaż życie daje w kość płacz- co sprawia płacz? niechęć do życia, do ludzie i do tego wszystkiego co rani, co zadaje ciosy które bolą do konca życia, wezmę zyletkę, tak WEZMĘ ŻYLETKĘ, będzie lepiej, znowu zaświeci moje słonce, znosu pojawi sie uśmiech na twarzy, znowu ludzie będą niesamowicie inni, ale czy patrząc na te cięcia na rękach nadal będzie chciało się życ?
  3. Miał wybór: rodzina czy ciągłe balandowanie Moja prośba o grzechów darowanie Czy prawdziwa? nie sądzą... Ja mu odpuścić jego nie umiem, gdy jego rządze były silniejsze Od tego co powinien zrobić, Zrobił to co było wygodniejsze Nie było to jednak piękniejsze od tego co dostać mógł Wybrał Chyba nie żałował A gdy umarł...to ja żałowałam Że w koncu nie przyszyłam, w ryja nie dałam Nie powiedziałam tego co by wszystko zmieniło Stało się, po wszystkim Zabiła go wódka, ale to był jego wybór...
  4. Już późno, a jednak dusza nie chce spać... Chce wedrować, w innych miejscach spać... W innych miejscach zamieszkać, a nie tak jak tu... bez wolności tak potrzebnej do zycia jak tlen.. Jednak zostałam, a co z duszą? domyśl się... :)
  5. tak, tak to sie kiedyś nazywało pamietaj kilka zdań wypowiedzianych przez nas śmiało "Przyjaciele do końca życia" tak to szło do konca życia a jednak tak wyszło że nie chciałaś byc juz moja przyjaciółką to co wypowiedziane nad leśną ściółką Było nie ważne już dla ciebie A ja myślałam, że będzie jak w niebie Że przyjaźń ta naprawde sie nie skonczy...pomyliłam się, ten ostatni raz już...
  6. Gdy inni cię wyśmieją, zostawią, okłamią On przyjdzie nie wiadomo skad jak anioł pomoże... bo bedziesz chciał, a nie tak jak oni.... ten najprawdziwszy przyjaciel wśród trójgłowych koni
  7. idę cmentarzem, tym u nas... lubię tedy chodzić... tak czesto zastanawiam się nad sensem życia przechodzę koło grobu mojej rodziny, koło tysiąca ciał ludzkich, koło grobu nieznanego żołnierza... i nienarodzonych dzieci... wychodzę przez bramę cmentarza i wszystko to zostaje za mną... ...tylko śmierć obiera nową ofiarę zostawiając te pokonane... ...NIE PODDAM SIĘ NAWET GDY BĘDZIE ŹLE BO PRZECIEŻ MAM CIEBIE!!! najlepsza przyjaciółko- mamo dziękuje!!
  8. bardzo mi się podoba sens tych słów :) spoko
  9. To sen, to musi być sen! Widzę siebie, idącą ścieżką, ścieżką życia Dokad idę? nie mam pojęcie..., chociaż widzę przed sobą, daleko, mały punkcik Punkt znika wraz z coraz wiekszymi wątpliwościami co do mojego celu to jest sen! to musi być sen! tak...budze sie...ale nie! nadal widzę przed oczami ten punkt, nie mogę przestać w siebie wierzyć! bo..jeśli przestanę, mój punkcik zniknie, a ja... ..zostanę na ścieżce, pośród mroku...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...