Bo Cię kocham...
Pożądanie…
Dziś śniłaś mi się tej nocy.
Przytulona do moich ramion,
zapachem słowa tuliłem Cię do Siebie..
Cały spocony, wilgocią Twojego ciała,
dotykałem skórę jedwabną i różową..
Mój język nie przestawał Ciebie całować,
Po nagim ciele w naszym pożądaniu….
Szepczesz mi do ucha, moje ciało
odpływa w świetle słów…
głaszczę włosy dotykiem lekkim
jak motyl wtulony.
Szczerość…
Głowa pełna namiętności
pełna kosmatych myśli…
patrzę jak zasypiasz….
Tak lekko śpisz, tuląc poduszkę….
oczy klejące sięgają senności.
Już nigdy nie odejdę…
niech zdrada jest tylko tam
gdzie nas nie ma..
przecież tam nas nigdy nie było..
uśmiechasz się we śnie…
zwilżasz wargi językiem….
nie kłamałem…zasypiam wtulony
w swą muzę tą jedną jedyną…
najważniejszą.
Środa…26.04.2006 godz. 10:52
Czy widzisz mnie, powiedziałem…
nic nie mówiłaś…wpatrzona w ścianę
kładziesz głowę na mojej piersi…
zamykasz oczy w głębi pożądania,
całując nagie plecy…….
Całuj mnie…mocno, namiętnie tak jak …
pierwszy raz……
zamykam oczy …tulę się …
całuję… na zawsze…jak pierwszy raz…
moja Sylwio....