Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Roman Bezet

Użytkownicy
  • Postów

    3 035
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Roman Bezet

  1. Fakt, Witold Marek ;)
    a jakby w innej postaci.
    Tej poetyki się tu teraz nie rozumie (nie mówię o cenieniu), stąd komentarze z cyklu: wiódł ślepy kulawego ;)
    Internet zrównuje "autorytety", jedna rada, jedyna, moja: nie przejmować się "ludźmi".
    lato - góry i śmierć
    nie przyjdzie, nie wybiera łatwizny
    przyrzekam, jakem Roman!
    ;)
    pzdr. b
    ps. a hoj, nad Brdą! ;)

  2. Cytat
    Nawet przy gitarze (i przy ognisku, i ognistej) nie da się tego przeżyć bezboleśnie ;)
    Proszę podesłać linka Poetce Hani K. - doceni z pewnością!
    pzdr. b
    ps. dlaczego momentami są polskie znaki diakrytyczne, a momentami brak? nie chcę podejrzewać autora o niechlujstwo... ;D


    Dojrzałe i fachowe krytyki z dozą uszczypliwości. Pan na coś cierpi, panie Zdanowicz?
    Tak, na miłość do ludzkości.
    Pani oczywiście jest wyjątkiem!
    :P
    pzdr. b
    ps. dzięki za docenę, że "dojrzałe i fachowe", skromnie potwierdzę :>
  3. I kołowrót, znaczy kierat dziejów zatoczył pętelkę - - -
    bardziej podobają mi się przygody językowe (peela ;), te wszystkie przekrętaski, albowiem wielki finał tej przygody "jaki jest, każdy widzi" :), choć, cholera!, nie każdy by potrafił to zapisać, żeby nie strywializować, czyli że, nie jest źle.
    ;)
    pzdr. b

  4. Cytat


    Gdzie Lecter, tam i Rybak... miłe (?)

    Niezupełnie. Gdzie nietrafione komentarze, tam Rybak-aktywista.
    Gdzie komentarze z pretensjami, tam posiej rutę!
    ;P
    pzdr. b
    ps. Peelka ma trudności z "mówieniem", to widać, w formie zapisu też. A Pan L. dopóki nie zrozumie, że niektóre teksty można/należy dzielić przez pół - nie zrozumie wiersza(y), choćby nie wiem, jak się starał. To jest ironia Drogi Panie - uprzedzam na wszelki wypadek, jakby, gdyby ;)
  5. Cytat
    z tego całego kejefci to tylko miska sałatek - i już!

    Jeśli już sałatka, to tylko z podbiału i herbaty nocą (choć młodzież powinna czytać wiersze
    w ciągu dnia) u Dziewuszki :)
    Pozdrawiam
    Jasne: W_armii Dziewuszki prawie jak herbata (nocą) z kaliną ;D
    (ale jednak kwestia gustu i zapewne możliwa różnica ;)
  6. Cytat
    no...
    no ;)
    pzdr. b
    ps. (wszytsko i tak o zwierzątkach ;)

    Panie Stefanie, a co byśmy zrobili tak naprawdę bez zwierząt? :)
    Mówi się, że mało ich, człowiek wszystko przetrzebił a przecież nigdy nie było ich tak dużo:
    te miliardy kur na rosoły, na skrzydełka do KFC,
    te wszystkie krowy na hamburgery, świnie na języki, czy ryby z wody.
    Pozdrawiam ;)
    Panie Józefie, ależ ja o tym właśnie, tylko z innego przedpokoju; czyż nie są to nasze oswojone 'nowe' zwierzątka codzienne: puszka, termos, termos, pralka
    ;)
    pzdr. b
    ps. z tego całego kejefci to tylko miska sałatek - i już!
  7. Cytat


    -Czy są to igrzyska? Teza bez sensu - każdy naciska jak chce, a nie, jak się komuś tam innemu wydaje, że ma naciskać.

    Czy chciałeś przez to powiedzieć, że igrzyska są wtedy, kiedy ludzie postępują według 'rozkazów' innych?
    Według tej tezy o wynikach Euro 2008 powinny zadecydować np. pieniądze Gazpromu ;)
    A może igrzyska (inaczej mówiąc: uciecha dla mas) są wtedy, kiedy "każdy naciska jak chce".
    Trochę "sensu" nigdy jeszcze nikomu nie zaszkodziło (przynajmniej o tym nie słyszałem ;P)
    pzdr. b
  8. Cytat


    struna gitary
    zaplątana we śnie

    - grałbym

    mandatowa ucieczka
    przed dniem



    podoba mi się ta gitara. ona przebija w poprzek jednocześnie i jawę i sen. jest taka sztuczka, jak połączyć cztery punkty na kartce, jedną prostą i chodzi o to, że należy złożyć kartkę, więc tutaj mam wrażenie podobnego pomysłu.
    zagrać na strunie
    i teraz nie wiadome, czy struna i szarpnięcie jest ucieczką w świat snu, czy też na jawie ratuje przed dniem zaśnięcia
    tak czy siak jest dla mnie struną ratunkową. a mawiają, zę wystarczy tylko trącić strunę :)
    kłaniam :)
    Pierwszy rozumny komentarz pod pięknym kawałkiem poezji.
    Cóż, igrzyska.
    pzdr. autora i autorkę (kom.)
  9. Panie adolfie, przynoszę posłanie od "pana Zdanowicza"

    otóż on skruszon jest i wyznaje, że rozgryzł pan jemu orzecha, a nawet dwa!
    w dowód wdzięczności chce panu zapodać nowinę: otóż możesz liczyć na posadę *.
    warunek jest jeden - gdy tylko nauczy się pan pisać poprawnie po polsku.
    posada jest do wzięcia i to nie byle gdzie, bo w kancelarii premiera, gdzie od wczoraj wakuje miejsce pełnomocnika do służb wiadomych!
    Gratulacje panie adolfie!



    pzdr. b


    ps. * posada dot. polizywania marek pocztowych, ale za to apanaże jakie!!! ;)

  10. Cytat
    Siedziałem sobie w mieszkaniu w myśli miłość swą goniąc
    Za oknem z chmur tka się jedwab, skowyczą psy się pierdoląc
    Ja z duszy swej obraz wyciąłem, spisałem skrawki mej duszy
    I prześle to zaraz na „orga” – tylko ten pies wkurwiać musi

    I jej "szelestności istnienie" sto razy w zaimku zwrotnym
    Spisałem jak bicie serca w tempie iście istotnym
    Jak dwa razy dwa będzie osiem, lecz coś mi jednak przeszkadza
    Ja tutaj klepie o sercu, a tam pies suce chuj wsadza

    O podłe ty podłe życie, jak ty mierzysz nierówno
    Właśnie kończyłem sonet, musiałem wyjść na gówno
    O podłe ty życie podłe, jak przeżyć ciebie jest trudno

    Bo w biegu rym się ułożył, że „kocham cię- serce twoje”
    I już miałem to zapisać lecz rymło się w spodnie moje
    I nie dość że sonet pies jebał, to jeszcze gacie zniszczone


    Sądzę, że jak na zoned - za dużo, a nawet jak na mięsopust - za tłusto.
    Tym razem jestem na nie.
    :]
    pzdr. b
  11. Moim zdaniem przekombinowałeś, Steph. Nie moje rejony filozoficzne, nie będę się upierał.
    Trudno połaczyć konkrety z abstraktami, trudno znaleźć ton, który mimo podwyższenia, nie będzie potrącał nutek w patosie.
    Podobają mi się pytania, lubię niepewność, braki odpowiedzi - bo w tym miejscu jest coś dla czytelnika, więc chwalę kursywy ;D
    pzdr. b

  12. Jacku,
    bardzo długi "wiersz", a krótka proza (wyjaśniam: środki stylistyczne, tok narracji - to wszystko przemawia za prozą, frazowanie jest bo jest, dla mnie - niekoniecznie).
    Zwrotka o Krakowie najmniej udana (na koniu konia ;)
    Pozbądź się róż-słowa (np. poezją radosnego ducha) - a zyskasz (wbrew pozorom - zyskasz tracąc).
    Ty, stary Bachus, powinieneś mieć na podorędziu własne (samoswoje) winne określenia ("w płynnym rubinie" - to kalka przecież).
    Ja bym z tego zrobił malą prózkę, ale to twój wiersz ;)
    pzdr. b

×
×
  • Dodaj nową pozycję...