
rose garden
-
Postów
25 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez rose garden
-
-
Jest ładnie, ładniej niż oryginał. Dziękuję!
0 -
Przepraszam za długi brak reakcji na wpis. Dziekuję za to ,że zechciałaś poświęcić czas na tak mało ambitny utwór. Wiesz jak się pisze o sprawach, które są dla nas ważne, które bolą lub cieszą to wydaje się, że jest to interesujące i udane. Tu dostaję po głowie! Ale i tak będę pisać dalej. Dziekuję za życzliwość.
0 -
Nawet kiedy kochasz doznajesz uczucia samotności,
dotyk skóry, spojrzenie oczu, ciepło warg,
nie roztapia samotnego trwania.
I chociaz jego ręka ciepła i duża
a jego plecy kołem ratunkowym się zdają,
wciąż kroczę krętą ścieżką samotności.
Biel kwiatów, krzyk żurawia
inne obrazy w naszych duszach kreślą.
Drzewa szumią nam inną piosenkę
i gruszka nie smakuje tak samo.
Wzrusza mnie mały kot, który przycupnął pod płotem
i tkliwość ogarnia mnie zawsze,
gdy w łąki zanurzam sie fale.
A w nim tyle burzy
i jak gwałtowny deszcz są jego słowa.
Więc trwam i trwam wciąż w samotności,
chociaż kocham go bardziej niż zycie.
Wiem, że wiersz nie jest odkrywczy i pewnie tu w jednym wersie za dużo słów a w innym za mało, ale może ktoś znajdzie w nim coś dobrego.0 -
"Nie czuję nienawiści
nie umarłam nawet
choć obiecywałam"
Wiersz bardzo mi się podoba, być może dlatego, że obecnie czuję się tak, jak bohaterka twojego wiersza. Zwłaszcza ten fragment, który skopiowałam i przecież wiem, że mówiono tak już setki razy ale całość bardzo, bardzo na tak. Pozdrawiam.0 -
Jesteś dla mnie jak łąka
ta rano - błyszcząca od rosy
Swoje stopy zanurzam w jej chłodne oblicze
Łąka pachnie porankiem
Ja - witam z nią dzień
Jesteś dla mnie jak łąka
Ta w południe - rozgrzana słońcem
Pachnąca miętą i macierzanką
Z motylem na dłoni
Zanurzam się w jej oddech - oddycham łąką
Staję się nią
Jesteś dla mnie jak łąka
Ta wieczorna - z zachodzącym słońcem
czewona od blasku
Owady usnęły, jestem senna
Zamykam oczy
Zasypiamy - ja i łąka
Wiem, że to też nie jest odkrywcze i może przegadane, ale uczymy się na błędach. Będzie mi miło, gdy ktoś podpowie, czy bardzo zły.0 -
Najprostsze słowe są najtrafniejsze, a już ból chyba najpiękniej wyrazić prostotą. Mnie się podoba. Pozdrawiam.
0 -
Nie asertwnie mówić chcę,
lecz mi to wcale nie udaje się,
kiedy nauczę się mówić nie
to się upiję, a czemu nie?
Chachacha! Sory za ten bzdecik, ale chciałam wejść w konwencję przedmówców, ale mi się to nie udało tak zabawnie jak Tobie i im! Równie cieplutko pozdrawiam.0 -
Witam i pozdrawiam! Mnie się też podoba, ale nie podoba mi się tytuł, jest mało poważny i moim skromnym zdaniem nie pasuje do tego wiersza.
0 -
ES. Ślicznie dziękuję za komantarz. Cieszę się, że wiersz ci się podoba, mnie się też wydaje jednym z lepszych wśród moich wierszy. I jeśli uważasz, że warto mnie zapamiętać, zapraszam do zaglądania i opiniowania moich utworków.
0 -
Jestem tylko nic nie znaczącym
pyłkiem w przestrzeni
a trwam w przeświadczeniu,
że mogę ogarnąć dłońmi świat zmysłów,
zamknąć go w moim sercu na zawsze.
A jednak nie chcę mu ulec,
chcę być sobą,
a dać się ponieść zmysłom
to oddać swoją duszę,
oddać siebie w niewolę.
Dlatego trzymam zmysły na uwięzi,
dusząc się w ich wilgotnym wnętrzu.
Niespełniona lecz wolna.
Niespełniona - z ciałem krzyczącym z bólu.
Ach gdyby znalazły się ręce,
które nie kaleczą, nie ranią, nie wiążą.
Pieszczą i wolność dają jednocześnie.
Ręce, które są wiatrem dzikim.
Ręce motylim skrzydłom podobne.
Drapieżne i czułe.
Silne i delikatne.
Odpychające i przyciągające.
Ach wtedy
oddałabym się tym rękom w niewolę.
Oddana i odrzucjąca.
Złakniona i nasycona.
Nie wahająca się nigdy.
Wiecznie pragnąca.
Wiecznie żebrząca.
O te ręce czułe i mistrzowskie.
...............................
Ty masz takie ręce!!!0 -
Mnie też się podoba. A zwłaszcza ten fragment "Jeszcze tych świtów przy tobie
nie znam i nie rozumiem". Pozdrawiam!0 -
Nie wiem czy piszę o bzdetach, które nie zapadają w pamięć , czy piszę tak fatalnie? Moje wiersze nie są komentowane. Proszę napisać czy są tak bardzo złe, że nie warto poświęcić im minuty?
0 -
Hmmm. Szczerze? Czytając ten wiersz tak naprawdę nie wiem o co chodzi. Mogę tylko zwrócić ci uwagę na zmianę słowa mój księciu na mój książę. Pozdrawiam.
0 -
efka! Wiesz co? Dopiero teraz zauważyłam te wykrzykniki. No cóż chyba, chyba czesto ich nadużywam, ale co sądzisz o moich uwagach na temat tych dwóch słówek?
0 -
Bartoszu dziekuję! To nic, że nie masz czasu, to nic, że ogólniki, ale za to jakie ogólniki! Powtórzenie słów wstyd i sny jest rzeczywiście zamierzone! Wiersz nie mówi o uzależniającej, niewolniczej miłości. Mówi o miłości fizycznej, o długim oczekiwaniu na tę miłość i zatraceniu się w niej, kiedy już przyszła. Jednak słaby ze mnie "wierszokleta" jeśli czytający nie jest w stanie odczytać moich intencji! Chacha! No właśnie - skąd ta cierpliwość!
Pozdrawiam!0 -
Wiersz podoba mi się! Ja jednak odrzuciłabym słówko "te" i "ten" Co o tym myślisz? Pozdrawiam!
0 -
Hmmmm!Wypuklałe, rozszumiona! Nie wiem! Pewnie się nie znam! Ale te dwa słowa mnie rażą! Pozdrawiam!
0 -
W świecie wyobraźni, jak tancerze
zbliżamy się i oddalamy od siebie,
kreśląc linie ułudy i zwątpienia
Raczymy się słowami jak słodkim winem,
które choć upija,
nie przynosi ukojenia i snu
Szukamy się na ścieżkach czasu,
nie odnajdując nic, prócz próżnych marzeń,
chłodnych i nierzeczywistych jak szkło
A jednak czasami spotykają się nasze ręce,
w plątaninie zdarzeń i niepotrzbnych słów,
w plątaninie naszych urojonych smutków i radości
Masz takie gorące dłonie kochany!0 -
Oddałam ci swój wstyd - nie dziewiczy
Wstyd lat samotnych
Nocy niecierpliwych
Gdzie prześcieradło paliło wspomnieniem
Ulgi nie przynosiły
Sny
Oddałam ci siebie
Bezwstydne marzenia moje
Opleć mnie nogami
Wspinaj się po mnie
Jak winorośl wspina sie ku słońcu
Przyciskam ciało do ciała
Lgnę ustami
Pocałunki sypią się jak grad
Serce trzepocze jak ptak w klatce
Twoje ramiona klatka rozkoszy
I czuję, że ścigam się z wiatrem
I gnam ku niebu
Rękami gwiazd dotykam
Te gwiazdy to ty
Sny to ty
Mój wstydzie nie dziewiczy
Kochaj mnie tak po wieczność0 -
Bartoszu! Bardzo Ci dziekuję, że o tak późnej porze chciało ci się wnikliwie zanalizować mój wiersz! Pisać go drugi raz nie będę , bo kiedy czytałam twój komentarz, wiersz zaczął dla mnie tracić urok to znaczy, rzeczywiście nie wydał mi się dobry! Ale zastosuję się do wszystkich twoich uwag i postaram się, żeby kolejne "moje dzieci" były ciut lepsze! Serdecznie pozdrawiam!
0 -
Czy mój wiersz jest taki okropny, że nie zasługuje nawet na jeden komentarz?! Przykro mi!
Chciałabym przeczytać cokolwiek na jego temat! Nawet krytykę!0 -
Podoba mi się!
0 -
Nie musisz być!
Nie muszę cię mieć!
Nie musisz mnie kochać!
Ale chcę
Przytulić się do ciebie
Kiedy za oknem szaleje burza
Dotknąć twoich chłodnych dłoni
Kiedy gorączka pali moje policzki
Przejrzeć się w twoich oczach
Gdy zakładam nową kieckę
Chcę płakać wtulona w twoje ciepłe ramiona
Chcę śmiać się wpatrzona w twoje dobre oczy
Chcę gwiazdy zapalać dla ciebie na czarnym niebie
Nie musisz być!
Nie muszę cię mieć!
Nie musisz mnie kochać!
Jesteś tylko moim marzeniem!0 -
Życie przecieka przez palce
Godziny, minuty płyną
Tak chciałabym kiedyś w ogrodzie
Zakwitnąć różową cynią
Ty będziesz przechodził obok
Palcami muśniesz płatki
Przytulisz do mnie policzek
Gładki, tak bardzo gładki
Godziny, minuty płyną
Magiczne zdają sie chwile
W kwiecie różowym z ogrodu
Miłości jest przecież tyle
Cynią zakwitłam w ogrodzie
Różowią sie płatków dłonie
Mój miły zostań tu przy mnie
Ja płonę, widzisz ja płonę
Odejdziesz ścieżką jak inni
W ogrodzie zrobi sie pusto
Tak smutno twoim dłoniom
Tak smutno twoim ustom
Zatęsknisz do cynii różowej
Więc zerwij kwiatek kochanie
I wstaw go do wazonu
Na zawsze niech z toba zostanie0
Bez tytułu
w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Opublikowano
Może powiesz mi w jakim przedziale wieku są osoby tu piszące, bo raczej myślę, że to sama młodzież i starsza młodzież, wiersze, które tu czytam są rzeczywiście wręcz lapidarne ( może to i moda ) a skojarzenia czasami udziwnione za bardzo. Myślę, że chyba żaden z moich wierszy nie przypadnie do gustu tu piszącym. A za twój komentarz dziekuję. Pozdrawiam.